Piotr Stokowiec zapowiada wielki wzrost ŁKS-u Łódź: To kwestia czasu

ŁKS uczestniczy w najwyższej klasie rozgrywek po trzyletniej rozłące. Powrót prezentuje się jednak bardzo szorstko.

Podopieczni Stokowca, a wcześniej Kazimierza Moskala szorują po dnie tabeli Ekstraklasy. Po 18 kolejkach łodzianom udało się odnieść tylko dwa zwycięstwa, a łącznie zgromadzić osiem punktów.

Strata do bezpiecznej strefy wynosi dziewięć „oczek”.

Aktualny opiekun dwukrotnego mistrza Polski wykazuje ze swojej strony budujące podejście co do dalszej przyszłości przy Unii Lubelskiej, przede wszystkim na podstawie zasobów w klubie.

– Dzisiaj ŁKS może i jest w trudnej sytuacji, ale ja wierzę w to, że ta historia z „Rycerzami Wiosny” może okazać się kolejny raz prawdziwa i wszystko dobiegnie szczęśliwego końca. Ten projekt traktuję jednak szerzej, bo jest w nim ogromny potencjał. Tu nie mamy do czynienia z budowaniem domów na piasku – ocenił Stokowiec.

– Kibice, stadion, infrastruktura, dwie drużyny rezerw. To jest kwestia czasu, kiedy ŁKS stanie się topowym klubem w Polsce. Nie może przy tym jednak zabraknąć konsekwencji w tej wizji. Nie można przekreślać 115-letniej historii klubu przez pryzmat nieudanych dwóch czy trzech miesięcy. Nie ma drogi na skróty, wszystko budowane jest na zdrowych zasadach. Na tym opieram pozytywne myślenie – dodał.

W połowie grudnia ŁKS ogłosił nowego inwestora. Nie zapowiadany od dłuższego czasu Philip Platek, a Dariusz Melon, właściciel firmy Kramel, zainwestował w piłkarską firmę pięć milionów złotych. To ma być początek obiecującej ery.

Cały wywiad z byłym szkoleniowcem Zagłębia Lubin, Lechii Gdańsk, Jagiellonii Białystok, Polonii Warszawa i Wigier Suwałki do obejrzenia w poniższym materiale.