Piqué po meczu z Realem: Lahoz ma specyficzny styl sędziowania...

FC Barcelona zremisowała wczoraj na Camp Nou z Realem Madryt 1:1. Podczas spotkania tradycyjnie nie brakowało kontrowersji.

Real Madryt lepiej rozpoczął spotkanie i to właśnie „Królewscy” pierwsi strzelili gola za sprawą Lucasa Vázqueza. Druga połowa rozpoczęła się od ataków katalońskie ekipy, która osiągnęła swój cel, gdy na listę strzelców wpisał się Malcom. Ostatecznie pojedynek zakończył się remisem.

Po ostatnim gwizdku arbitra w strefie mieszanej na pytania dziennikarzy odpowiadał Gerard Piqué.

– Wiedzieliśmy, że Messi odczuwa dyskomfort, a przed nami ważne mecze i lepiej mieć go w pełni sił. Jeśli zagrałby 90 minut, mógłby cierpieć, a on woli pojawiać się w drugiej połowie – rozpoczął hiszpański defensor.

Popularne

Previous

Lukas Podolski z pomocną dłonią dla mistrza świata. „Zaproponował” mu dołączenie do Górnika Zabrze

Tyle ma kosztować Leonardo Rocha. Hitowy transfer w ramach Ekstraklasy o krok

Waldemar Fornalik odmówił klubowi z Ekstraklasy. Znajomości nie wystarczyły

Damian Rasak z hitową przeprowadzką w ramach Ekstraklasy?! „Mocno działają”

Mariusz Stępiński łączony z hitowym powrotem do Ekstraklasy! Jest na radarze

Jednak nie Lech Poznań?! Dwa kluby chcą Tymoteusza Puchacza

Lech Poznań zainteresuje się głośnym powrotem?! Kibice podsunęli ciekawy pomysł

Upadł transfer Rakowa Częstochowa

Next

– Ciężko jest zdominować Real Madryt przez 90 minut. Oni zaczęli dobrze, a my byliśmy nieco ospali i trzeba było to zmienić. Na początku dominowali, ale to trochę fikcyjna kontrola, Marc nie interweniował zbyt często, a oni nie mieli wielu szans. Ogólnie jesteśmy szczęśliwi. Rezultat jest dobry, a my wciąż jesteśmy żywi przed rewanżem. Mamy nadzieję, że zagramy w finale – dodał.

– Mateu Lahoz ma specyficzny sposób sędziowania, do którego musimy się dostosować. Sergio Ramos powinien zobaczyć drugą żółtą kartkę, ale co zrobimy... Patrząc na to, że mecz sędziował Mateu, możemy być szczęśliwi – zaznaczył.

– Vinícius będzie w przyszłości świetnym graczem, dzisiaj się starał – zakończył.

Także Dani Carvajal pojawił się w wyznaczonym miejscu i musiał zmierzyć się pytaniami żurnalistów.

– Kluczowe było to, że po przerwie zrobiliśmy krok do tyłu. Niemniej wynik jest dobry, biorąc pod uwagę to, że graliśmy na wyjeździe. Mamy jednak poczucie, że mogliśmy osiągnąć więcej – oznajmił.

– Vinícius zaskoczył wszystkich w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Był dziś bardzo pewny siebie – dodał.

Rewanż odbędzie się 27 lutego na Santiago Bernabéu. Początek spotkania o godzinie 21:00.