Doświadczony obrońca i Robert Lewandowski rozegrali w ostatni weekend swój trzysetny mecz w Bundeslidze.
34-latek nie ukrywał radości z tego faktu i jest przekonany, że kapitan reprezentacji Polski zapisze w swoim dorobku znacznie większą liczbę występów od niego w najwyższej klasie rozgrywkowej u naszych zachodnich sąsiadów.
- To duma, bo jesteśmy jedynymi Polakami, którzy osiągnęli taki wynik w Bundeslidze. Myślę, że na koniec Robert będzie miał zdecydowanie więcej rozegranych spotkań ode mnie, bo ja wcześniej od niego skończę przygodę z tymi rozgrywkami. To dla mnie żaden problem ustąpić miejsca takiemu zawodnikowi. Fajnie jest pokonywać bariery, ale traktuję to z dystansem. Zależy mi na tym, aby nie spocząć na laurach i nie pomyśleć, że skoro rozegrałem 300 spotkań, to zrobiłem coś fajnego i teraz mogę już spuścić z tonu - powiedział Piszczek na łamach „Przeglądu Sportowego”.
Wielokrotny reprezentant Polski ma ważną umowę z Borussią Dortmund do końca obecnego sezonu i pomimo zainteresowania ze strony Paris Saint-Germain wierzy w to, że uda mu się jeszcze o dwanaście miesięcy przedłużyć swój pobyt na Signal Iduna Park.
-
Dla mnie też była to sensacja informacja. Priorytetowo traktuję przedłużenie umowy
z BVB. Zobaczymy czy władze klubu też będą tego chciały. Zamierzam
pograć w piłkę do czerwca 2021 roku - przyznał doświadczony obrońca, który rozegrał dwanaście spotkań w trwających rozgrywkach dla niemieckiej drużyny i zanotował w nich trzy asysty.