Hiszpański szkoleniowiec rozstał się z "Gialorossi" po zajęciu w minionym sezonie siódmego miejsca, poza strefą premiowaną grą w europejskich pucharach. Pizarro wrócił tymczasem do Rzymu po niezbyt udanym okresie na Etihad Stadium, gdzie wystąpił jedynie w pięciu spotkaniach i zapewnił o zamiarze pozostania do końca kariery w Wiecznym Mieście.
- Nie chciałem odchodzić w tym roku, ale moje relacje z Enrique nie były dobre i zdecydowałem się odpowiedzieć na wezwanie Roberto Manciniego. Moim zamiarem jest zakończyć karierę w Europie z Romą i wróciłem tu, aby tutaj pozostać. Pozostał mi jeden rok kontraktu, który chcę uszanować z maksymalną motywacją - zapewnił Chilijczyk czytelników portalu "Football Italia".
- Nie chciałem odchodzić w tym roku, ale moje relacje z Enrique nie były dobre i zdecydowałem się odpowiedzieć na wezwanie Roberto Manciniego. Moim zamiarem jest zakończyć karierę w Europie z Romą i wróciłem tu, aby tutaj pozostać. Pozostał mi jeden rok kontraktu, który chcę uszanować z maksymalną motywacją - zapewnił Chilijczyk czytelników portalu "Football Italia".