Planowany hitowy transfer Realu Madryt upada. „Wybrał pieniądze”

2025-01-20 06:36:59; Aktualizacja: 3 godziny temu
Planowany hitowy transfer Realu Madryt upada. „Wybrał pieniądze” Fot. ninopavisic / Shutterstock.com

Real Madryt zaczyna akceptować sytuację związaną z Alphonso Daviesem. Wiele wskazuje na to, że lewy obrońca pozostanie w Bayernie Monachium, który spełnił jego oczekiwania finansowe – podaje „AS”.

Niemożliwe nie istnieje – takie powiedzenie najwyraźniej tyczy się także spraw negocjacyjnych. Gdy wydawało się, że stanowiska między Daviesem a Bayernem są bardzo odległe, a Real Madryt już tylko cierpliwie wyczekiwał na rozłam w negocjacjach na temat nowego kontraktu, przyszedł piątek, 17 stycznia...

Dwa dni wcześniej – czyli w środę – agent Kanadyjczyka Nedal Husoeh spotkał się z przedstawicielami „Bawarczyków”, przekazując, że kluczowym punktem w żądaniach u jego klienta jest stałe wynagrodzenie w wysokości 15 milionów euro (brutto) za sezon. Druga sprawa to premia za złożenie podpisu pod nową umową o równowartości rocznej pensji.

To spotkanie nie poszło najlepiej. Różnica, o jaką spierały się strony, wynosiła dwa miliony euro. Davies nadal skłaniał się wtedy bardziej ku zaakceptowaniu warunków Realu, gdyż nie dostał dokładnie tego, czego oczekiwał przez ostatnie miesiące.

Kiedy Husoeh miał opuścić Monachium, otrzymał kolejne zaproszenie na spotkanie od działaczy „Bawarczyków” i to właśnie wtedy szala przechyliła się na stronę Niemców.

Według „AS-a”, powołującego się również na „The Athletic”, 24-latek otrzymał wymarzoną propozycję, która ma go „przyziemić” na Allianz Arena na kolejne cztery lata. Ustne porozumienie z „Królewskimi” nagle straciło na znaczeniu.

Liderzy LaLigi nie zamierzają zmieniać już swojej strategii. Wyczekują jedynie na jeszcze jedno spotkanie z agentem, aby ten klarownie przedstawił całą sprawę i wysłuchać wyjaśnień. Dla nich Davies nie był tak pilnym celem transferowym, za jaki od dłuższego czasu uchodzi Trent Alexander-Arnold.

Uchylone drzwi nagle zostały otwarte na oścież. Choć jeszcze autor trafienia i trzech asyst w tym sezonie nie powiedział definitywnego: „tak”, w obozie Realu panuje przekonanie, że zawodnik wybrał pieniądze – brakujące dwa miliony euro rocznie.