Płomienna przemowa Luisa Enrique do Kyliana Mbappé. „Musisz być najlepszym zawodnikiem w historii w obronie” [WIDEO]

2024-10-03 14:35:34; Aktualizacja: 1 godzina temu
Płomienna przemowa Luisa Enrique do Kyliana Mbappé. „Musisz być najlepszym zawodnikiem w historii w obronie” [WIDEO] Fot. Movistar+
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Movistar+

Telewizja Movistar+ ujawniła kulisy przygotowań Paris Saint-Germain do rewanżowego spotkania z Barceloną w zeszłej edycji Ligi Mistrzów. Szczególnym zainteresowaniem cieszy się fragment z płomienną przemową motywacyjną skierowaną do Kyliana Mbappé przez trenera Luisa Enrique.

Ekipa z Parc des Princes nie zdołała po raz drugi przechytrzyć Realu Madryt i przekonać etatowego reprezentanta Francji do przedłużenia wygasającej minionego lata współpracy.

W ten sposób Kylian Mbappé stał się bohaterem jednego z największych wolnych transferów w historii futbolu. Przed zaliczeniem przeprowadzki z Paris Saint-Germain do zespołu „Królewskich” miał jednak bardzo ambitny cel w postaci wygrania Ligi Mistrzów z ówczesnym pracodawcą.

Niestety przedstawiciel francuskiego futbolu uznał niespodziewanie wyższość Borussii Dortmund w półfinale. Wcześniej zdążył jednak wyeliminować Barcelonę za sprawą odwrócenia losów rywalizacji na Olimpic de Montjuic (4:1) po porażce poniesionej na własnym terenie (2:3).

Jedną z kluczowych ról w tym pojedynku odegrał wspomniany 25-letni napastnik, notując dwa trafienia.

Wpływ na to miała z całą pewnością płomienna przemowa skierowana do niego przez trenera Luisa Enrique, która ujrzała światło dzienne za sprawą telewizji Movistar+.

- Czytałem, że lubisz Michaela Jordana. Jordan trzymał kolegów za jaja i bronił jak sku*****n. Masz dać przykład jako osoba i zawodnik, aby pressować Cubarsiego i ter Stegena. Poświęcisz cały mecz na wywieranie na nich presji i szybkich powrotach do obrony. Po co? Bo masz być liderem. Uważasz, że musisz strzelać dla nas gole. Oczywiście dlatego, że jesteś fenomenem, bez wątpienia czołowych graczem na świecie, ale dla mnie to nie ma znaczenia - mówił hiszpański szkoleniowiec.

- Bycie prawdziwym liderem polega na tym, że jeśli nie możesz nam pomóc przy bramkach, sam pewnego dnia miałeś do dyspozycji dwóch zawodników na wysokim poziomie, którzy ci pomagali, to teraz pomagasz nam wszystkim w defensywie. Bierzesz ich i rozmawiasz z nimi, zostajecie tam we czterech i jeszcze dostaniecie dwóch, bo jeśli tylko będziesz naciskał i będzie to świetne, to dołączą do ciebie Ousmane, Kolo Muani, Barcola, Gonçalo czy Marco Asensio. Daj przykład do pressingu, bo wiesz co mamy? Piep****ą maszynę - kontynuował.

- Właśnie tego chcę, abyś jako przywódca robił to przez te dwa miesiące, które ci pozostały. Chcę, żebyś wyszedł stąd frontowymi drzwiami, ale musisz na to zasłużyć. I trzeba na to zasłużyć nie tylko atakując i atakując. Wiem, że jesteś Bogiem. Nie ma takiego drugiego napastnika jak ty, wiem to. Ale w dniu, w którym nie atakujesz, musisz być najlepszym zawodnikiem w historii w obronie. To jest lider, to jest Michael Jordan. Tak? Czy to jest dla ciebie jasne? Cóż, jutro wyjaśnię ci, na czym polega atak… - zakończył.