Pobyt w Pogoni Szczecin był dla niego zmorą. Odszedł i zdobył pięć trofeów

W latach 2019-2021 barw Pogoni Szczecin bronił zapomniany przez większość jej kibiców Santeri Hostikka. Dla samego zawodnika jedyny zagraniczny pobyt w dotychczasowej karierze zupełnie mu nie służył. Po powrocie do ojczyzny odegrał kluczową rolę w zdobyciu wielu trofeów.

Pod koniec 2018 roku Pogoń porozumiała się z ciekawie zapowiadającym się skrzydłowym w sprawie warunków kontraktu indywidualnego. Klub wiele nie ryzykował, bo przeprowadzka nastąpiła na zasadzie wolnego transferu, kiedy wygasała umowa z FC Lahti.

Uchodził za naprawdę pracowitego zawodnika, który potrafił także angażować się w akcje w fazie defensywnej. Do „Portowców” trafił jako autor 33 bezpośrednich udziałów w sytuacjach bramkowych na przestrzeni ponad 100 spotkań.

W Szczecinie Hostikkę postrzegano jako piłkarza wybieganego, dobrze zorganizowanego w pressingu i posłusznie wykonującego taktyczne polecenia trenera. Problemem okazała się jednak posucha w dorobku indywidualnym. Gol plus trzy asysty w 47 meczach to ogromne rozczarowanie.

Popularne

Previous

Sensacyjny transfer Arkadiusza Milika?! „Realny scenariusz”

„Rekord transferowy Ekstraklasy jest w zasięgu”. Lech Poznań już próbował

Kibice Wisły Kraków wściekli. „On nie powinien więcej zagrać. Dość”

Jan Urban zachwycony reprezentantem Polski. „Ma cechy lidera”

Kibice Lecha Poznań mają go dość. „W zimowym oknie transferowym trzeba go pożegnać”

Legia Warszawa zapłaci za niego pięć milionów złotych? „Gra jest dużo warta”

Rekordowy transfer z Ekstraklasy do Bundesligi? „Ma potencjał”

Obrońca wraca do Lecha Poznań

Next

28-latek uwolnił swój potencjał u fińskiego giganta. Jako gracz HJK tylko w poprzedniej kampanii zanotował 15 trafień i 12 asyst na przestrzeni 40 meczów, co przełożyło się na krajowy puchar.

Oprócz tego po odejściu z Pogoni w drugiej połowie 2021 roku świętował z tym samym klubem trzy mistrzostwa Finlandii oraz Puchar Ligi Fińskiej. Miał też okazję wykazać się na arenie Ligi Europy czy Ligi Konferencji, lecz akurat na arenie międzynarodowej rzadko olśniewał.

Jego przyszłość pozostaje pod znakiem zapytania. Wraz z końcem tego roku kalendarzowego wygasa kontrakt. Sezon 2025 w Veikkausliiga już dobiegł końca. Po trofeum sięgnęła ekipa Piotra Parzyszka.