Pod wodzą Carlo Ancelottiego był znakomity, teraz jest cieniem samego siebie. Gigantyczny zjazd napastnika Evertonu

2024-12-22 13:13:02; Aktualizacja: 4 godziny temu
Pod wodzą Carlo Ancelottiego był znakomity, teraz jest cieniem samego siebie. Gigantyczny zjazd napastnika Evertonu Fot. News Images/SIPA USA/PressFocus
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Transfery.info

Everton o godzinie 15:00 zmierzy się z Chelsea, a niemal na pewno od pierwszych minut zagra Dominic Calvert-Lewin. Trudno oczekiwać jednak, że napastnik trafi do siatki, gdyż od dłuższego czasu znajduje się pod formą.

Mimo że Anglik trafił na Goodison Park już w połowie 2016 roku, tak naprawdę odpalił on dopiero trzy lata później, a właściwie na przełomie 2019 i 2020 roku. To w tym okresie zatrudniony przez „The Toffees” został Carlo Ancelotti.

W następnych spotkaniach ligowych atakujący strzelił osiem goli, kończąc zmagania z łącznie 15 trafieniami.

Jak się okazało, był to dopiero przedsmak tego, co miał do pokazania Dominic Calvert-Lewin.

Podczas kampanii 2020/2021 wyrósł on na absolutną gwiazdę Evertonu. W pierwszych pięciu spotkaniach Premier League zawodnik znajdował drogę do bramki. Udało mu się nawet ustrzelić hat-tricka.

Znakomita dyspozycja sprawiła, że pojawiło się zaproszenie z seniorskiej reprezentacji. Już w swoim debiutanckim występie Calvert-Lewin zapisał się na liście strzelców, a nim zmagania dobiegły końca, mógł się pochwalić czterema golami dla „Synów Albionu”.

Finalnie na poziomie ligowym snajper pokonywał bramkarzy 21 razy, zanotował też trzy asysty. To zaowocowało udziałem w opóźnionym o 12 miesięcy EURO 2020.

Latem 2021 roku po Ancelottiego zgłosił się Real Madryt i doszło do rozstania. Włochowi tak zależało na powrocie do stolicy Hiszpanii, że wyłożył część rekompensaty za przedwczesne opuszczenie Goodison Park.

Dziś gwiazda Evertonu jest nią już tylko z nazwy. 27-latek podczas bieżących zmagań uzbierał tylko dwa trafienia i coraz więcej mówi się o jego odejściu. Opcją dla niego mają być… Włochy.

Everton o godzinie 15:00 będzie rywalizował z Chelsea. Calverta-Lewina nie powinno zabraknąć w wyjściowej jedenastce.