Podstawowy bramkarz Chelsea dostępny na następny mecz w Premier League pomimo czerwonej kartki z Manchesterem United

Robert Sánchez, bramkarz Chelsea, w rywalizacji z Manchesterem United obejrzał czerwoną kartkę już w piątej minucie gry. Pomimo najostrzejszej kary indywidualnej będzie dostępny na następny mecz Premier League – ustaliło „Sports Illustrated”.

W miniony weekend londyńczycy ponieśli pierwszą porażkę w Premier League 2025/2026. Przydarzyła się ona na terenie, na którym nie potrafią wygrać od kilkunastu lat. Zawsze podróż na Old Trafford kojarzy im się z drogą przez mękę.

Klątwa nie została zrzucona. Gole Bruno Fernandesa i Casemiro wystarczyły, aby to „Czerwone Diabły” cieszyły się ze zwycięstwa. Honorowe trafienie zanotował Trevoh Chalobah.

Spotkanie mogło potoczyć się zupełnie inaczej, gdyby nie czerwona kartka dla Roberta Sáncheza. Hiszpan wyleciał z boiska już w piątej minucie za faul na Bryanie Mbeumo przed własnym polem karnym.

Popularne

Previous

Wróci do Ekstraklasy?! Będzie do wzięcia za darmo, a rozgrywa świetny sezon

Szykują się odejścia z Wisły Kraków. Mariusz Jop zapowiedział

10-krotny reprezentant kraju. To będzie następca Bartosza Mrozka w Lechu Poznań?!

„Kolejny trener dziś straci pracę?”. Gorąco po następnej wpadce w Ekstraklasie

Afimico Pululu z hitowym transferem w Ekstraklasie?!

Dariusz Mioduski nie chce tego trenera w Legii Warszawa. „Ma nieokreślone uprzedzenie”

Kto nowym trenerem Legii Warszawa? Czterech kandydatów

„Przereklamowany”. Kibice Legii Warszawa nie zostawili na nim suchej nitki

Next

Przewinienie 27-latka zostało ocenione na odbycie jednego meczu kary, a mimo to będzie mógł on już w najbliższy weekend stawić czoła Brighton & Hove Albion. Jak to możliwe?

Regulamin rozgrywek przewiduje, że proces dyskwalifikacji obejmuje także turniej o Puchar Ligi Angielskiej. Akurat tak się składa, że we wtorek „The Blues” zmierzy się na wyjeździe z Lincoln City.

Ponadto faul Sáncheza potraktowano w protokole sędziowskim jako pozbawienie stuprocentowej szansy na gola, aniżeli akt brutalności. Dlatego wymiar kary okazał się taki łagodny.

To druga czerwona kartka w karierze golkipera. Wcześniej taką zarobił w Brighton, z którym będzie miał okazję się zmierzyć, o ile trener Enzo Maresca nie zdecyduje inaczej.