Pogoń Szczecin może być z niego dumna. Jego przemiana robi ogromne wrażenie

2024-10-20 09:46:09; Aktualizacja: 4 godziny temu
Pogoń Szczecin może być z niego dumna. Jego przemiana robi ogromne wrażenie Fot. Krzysztof Porebski / PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Mateusz Janiak [X]

Pogoń Szczecin prezentuje się w tym sezonie raczej w kratkę. Na pochwały zasługuje jednak Léo Borges, który zanotował niespodziewaną przemianę. „Był – leń patentowany z umiłowaniem do fast foodów i poczuciem, że w sumie to już wszystko umie” - napisał Mateusz Janiak.

23-letni defensor z Pelotas występuje w Pogoni już od 2022 roku. Jego transfer do Polski mógł wzbudzać spore nadzieje. Mowa w końcu o graczu, który miał okazję szkolić się w Internacionalu Porto Alegre, skąd wypatrzyło go FC Porto, zasilając nim swoje rezerwy.

Przeprowadzka do Szczecina miała skierować karierę Brazylijczyka na dobre tory. Początek współpracy nie wskazywał na to, że tak się stanie. 

Borges podchodził do swoich obowiązków nonszalancko. Nie przykładał się do treningów i nie dbał przesadnie o formę fizyczną. Odbijało się to na jego występach. W efekcie pierwsze dwa sezony 23-latka były rozczarowujące - podczas pierwszego uzbierał niecałe 820 minut w lidze, natomiast w drugim prawie 960. 

Już końcówka ubiegłych rozgrywek dawała nadzieje, że w przypadku brazylijskiego gracza dojdzie do przełamania. Ostatnie tygodnie nie pozostawiają żadnych niedomówień.

Borges to obecnie kluczowa postać w składzie szczecińskiego zespołu. W bieżących rozgrywkach dobił już do dwunastu występów. Na jego postawę zwrócił uwagę Mateusz Janiak.

„Przemiana Leo Borgesa w jednego z najciekawszych lewonożnych stoperów w Ekstraklasie.

Był – leń patentowany z umiłowaniem do fast foodów i poczuciem, że w sumie to już wszystko umie. Lekkoduch, który zarywał noce i potrafił roztrwonić pensję chwilę po wypłacie. Po prostu dzieciak, który rozumiał tylko portugalski, ale i tak nie zamierzał nikogo słuchać, więc znajomość innych języków tak naprawdę nie była mu do niczego potrzebna… Jest – zawodowiec pełną gębą, dbający o zdrowe odżywianie i regenerację. Pracuś, który chce słuchać trenerów, a rozumie już wskazówki po angielsku i polsku. Profesjonalista z chęcią do rozwoju i nauki. Po prostu mężczyzna, który po tym, jak się zakochał, błyskawicznie wydoroślał i zmienił życiowe priorytety” - napisał na platformie X dziennikarz związany z „Przeglądem Sportowym Onet”.

Przed Borgesem ważny test. Będzie mógł udowodnić swoją formę w starciu z Rakowem Częstochowa.