Pogoń Szczecin wyszła z propozycją dla Cracovii

2024-09-14 18:58:05; Aktualizacja: 2 minuty temu
Pogoń Szczecin wyszła z propozycją dla Cracovii Fot. Krzysztof Porebski / PressFocus
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Canal+ Sport | Przemysław Langier [Twitter]

Sobotni mecz w Ekstraklasie pomiędzy Cracovią a Pogonią Szczecin formalnie odbywał się bez udziału publiczności. Na temat awarii na stadionie krakowskiego klubu przed kamerą Canal+ Sport powiedział więcej jego prezes Mateusz Dróżdż.

Rozegranie meczu Cracovii z Pogonią Szczecin jeszcze przed pierwszym gwizdkiem stało pod znakiem zapytania. Niekorzystne warunki atmosferyczne pozostawiły swoje ślady na stadionie tej pierwszej. Nie chodziło tylko o murawę. Ostatecznie podjęto decyzję o odbyciu się spotkania, ale bez udziału publiczności.

„Po konsultacji ze służbami zabezpieczającymi oraz ze względu na to, że w wyniku intensywnych opadów deszczu doszło do poważnych uszkodzeń w infrastrukturze stadionu, których nie jesteśmy w stanie usunąć w krótkim czasie, nie możemy otworzyć trybun. Mogłoby to mieć wpływ na bezpieczeństwo kibiców. Serdecznie przepraszamy!” - przekazała rzeczniczka prasowa „Pasów” Marzena Młynarczyk-Warwas.

Przed kamerą Canal+ Sport więcej powiedział Mateusz Dróżdż.

- Przyczyną tego, że kibice nie mogą być przyjęci, jest serwerowni i awaria pomp na stadionie. Jest usterka wyjść ewakuacyjnych, więc nawet nie możemy wprowadzić 999 kibiców. Ilość wody była taka, że w budynku mamy oderwane tynki, parking jest zalany. Bandy LED nie działają, więc dziś warunki spartańskie. (…) Pogoń proponowała mecz w Szczecinie, ale ze względu, że niektórzy z naszych piłkarzy wracali dopiero w środę do Krakowa, mielibyśmy zbyt trudno z logistyką takiego wyjazdu. Gdyby wracali w poniedziałek, mecz odbyłby się w Szczecinie. Przy okazji dziękuję Pogoni za te rozmowy - poinformował działacz, którego słowa zacytował na Twitterze Przemysław Langier z Goal.pl.

Biorąc pod uwagę słowa o propozycji przedstawionej przez Pogoń, można się zacząć zastanawiać, od kiedy krakowianie wiedzieli więc, że mecz może odbyć się bez udziału kibiców.

Należy też podkreślić, że część fanów finalnie i tak weszła na trybuny.

Na samym boisku gospodarze zwyciężyli 2:1. Decydujący był gol Virgila Ghițy z końcówki meczu.