Polacy za granicą: Lewandowski bez korony [WIDEO]
2017-05-22 01:44:27; Aktualizacja: 7 lat temuNie tak zakończenie ligowych zmagań wyobrażał sobie Robert Lewandowski. Napastnik Bayernu Monachium w ostatniej kolejce przegrał pojedynek z Pierre-Emerickiem Aubameyangiem o koronę króla strzelców Bundesligi.
„Bawarczycy” zakończyli sezon okazałym zwycięstwem nad Freiburgiem (4:1). Niestety ani razu na listę strzelców w tym spotkaniu nie wpisał się Robert Lewandowski. Reprezentant Polski zaliczył tylko asystę przy trafieniu Joshuy Kimmicha w doliczonym czasie gry. Kilka minut wcześniej swojego drugiego gola w starciu z Werderem Brema zdobył Pierre-Emerick Aubameyang, a to oznaczało, że Gabończyk wysunął się na czoło klasyfikacji najskuteczniejszych strzelców rozgrywek i to do niego powędrowała statuetka z armatą za strzelenie 31 bramek w Bundeslidzie.
Popularne
Znacznie mniej bramek strzelił w belgijskiej ekstraklasie Łukasz Teodorczyk. Snajper Anderlechtu dzięki dwóm golom zdobytym w przedostatniej kolejce Jupiler Pro League wysunął się na czoło najskuteczniejszych zawodników i pobił klubowy rekord (więcej - TUTAJ). W ostatniej serii gier nie zdołał jednak powiększyć swojego dorobku, co mógł wykorzystać Henry Onyekuru. Napastnik KAS Eupen napędził sporego stracha blisko 26-letniemu piłkarzowi, ponieważ zdołał go dogonić we wspomnianej klasyfikacji (22). Na szczęście według regulaminu tamtejszych rozgrywek, trofeum dla najlepszego strzelca w przypadku tej samej liczby zdobytych goli trafia do tego gracza, który strzelił więcej bramek w meczach wyjazdowych, a tych o trzy więcej (15 do 12) na swoim koncie miał Teodorczyk.
Poza wyżej wymienionym reprezentantem Polski na listę strzelców w zagranicznych ligach zdołał się jeszcze wpisać Arkadiusz Piech. Doświadczony napastnik wybiegł na boisko w podstawowym składzie Apollonu z opaską kapitańską i w drugiej połowie starcia z mistrzem Cypru, APOEL-em (2:2), zdołał wpakować piłkę do siatki rywala. Niestety gol zdobyty przez byłego zawodnika Legii Warszawa pozwolił jego zespołowi zremisować to spotkanie i w ostatecznym rozrachunku zająć trzecie miejsce w lidze premiowane grą w eliminacjach Ligi Europy.
Rozgrywki z udziałem Polaków powoli dobiegają końca. W grze zostało już niewielu naszych rodaków. Na szczęście z ich udziałem może się jeszcze trochę wydarzyć. Milik i Zielińskim ze swoim Napoli wciąż mogą wywalczyć tytuł wicemistrza Włoch. Z kolei w drużynie młodzieżowej Fiorentiny o mistrzostwo Primavery powalczą Chrzanowski oraz Drągowski. W finale Pucharu Jordanii zagra Łukasz Gikiewicz. Ponadto w barażach o pozostanie w Eredivisie gra już Wojciech Golla i wkrótce w Niemczech o utrzymanie w Bundeslidze będzie walczył Jakub Błaszczykowski.