Polacy za granicą: Weekend bez szału [WIDEO]
2017-11-27 13:16:14; Aktualizacja: 6 lat temuOstatnie dni nie należały do naszych zawodników występujących w zagranicznych klubach. Tylko garstce z nich udało się strzelić bramkę, zaliczyć asystę czy zanotować czyste konto.
Kamil Wilczek ponad miesiąc temu zanotował dobry występ w Pucharze Danii i potem potwierdził swoją dobrą dyspozycję w lidze. W tym momencie mogło się wydawać, że reprezentant Polski wrócił na właściwe tory i znów będzie imponował wysoką skutecznością. Niestety zwyżka formy doświadczonego napastnika nie utrzymała się zbyt długo i ten po paru meczach musiał się ponownie pogodzić z pełnieniem funkcji rezerwowego.
29-letni zawodnik dość niespodziewanie pojawił się jednak w wyjściowym składzie Bröndby na pojedynek z Silkeborgiem (3:1) w ostatniej kolejce. Były piłkarz Piasta Gliwice odwdzięczył się trenerowi za zaufanie i przyczynił się do odniesienia przez jego zespół ósmego z rzędu zwycięstwa w lidze, strzelając jedną z trzech bramek dla „Chłopców z zachodnich peryferii” (wideo od 2:44). Warto zauważyć, że Wilczek poprzedniego gola na duńskich boiskach zdobył w meczu przeciwko... Silkeborgowi.Popularne
Poza Europą z dobrej strony pokazali się Adrian Mierzejewski i Łukasz Gikiewicz. Pierwszy z wymienionych zawodników zanotował drugie ligowe trafienie w barwach Sydney FC. Były reprezentant Polski pewnym strzałem z jedenastu metrów pokonał golkipera Brisbane Roar (3:1).
Dzisiejszy gol Adriana Mierzejewskiego w meczu Sydney FC - Brisbane Roar (3:1) #Polacyzagranicą pic.twitter.com/0ARxmWCUvY
— Marcin Trzyna (@MarcinTrzyna) 25 listopada 2017
Z kolei 30-letni napastnik ustalił wynik spotkania w meczu Al-Faisaly z Mansheyat Bani Hasan (3:0). Były piłkarz Śląska Wrocław podobnie jak Mierzejewski nie dał szans bramkarzowi drużyny przeciwnej i mocnym uderzeniem z rzutu karnego przypieczętował zwycięstwo swojej drużyny.
Thanks for your Support pic.twitter.com/FgtoEqoq0o
— Lukasz Gikiewicz (@gikiewiczlukasz) 25 listopada 2017
Na zagranicznych boiskach dobre występy zanotowali również Łukasz Fabiański, Krzysztof Kamiński, Janusz Gol oraz Ludovic Obraniak. Pierwsi dwaj zachowali czyste konto w swoich spotkaniach, odpowiednio przeciwko Borunemouth (0:0) i Sagan Tosu (2:0).
Z kolei Gol strzelił jedną z bramek dla Amkaru w meczu przeciwko Dynamu Moskwa (2:1) i tym samym przyczynił się do odniesienia pierwszego zwycięstwa drużyny z Permu w rosyjskiej lidze od końca września (wideo od 0:46).
W nieco gorszym humorze swoje spotkanie z Nancy zakończył Obraniak. Doświadczony pomocnik zanotował asystę przy trafieniu Florian Ayé, ale niestety jego Auxerre tylko zremisowało mecz z bezpośrednim rywalem zamieszanym w walkę o utrzymanie na zapleczu Ligue 1 (wideo od 1:16).