„Polecałem Lewandowskiego do PSG, ale to zignorowali”
2017-02-13 14:26:21; Aktualizacja: 7 lat temuPiotr Woźniacki wypowiedział się w rozmowie z „Super Expressem” na temat Kamila Glika i Roberta Lewandowskiego.
Ojciec światowej sławy tenisistki,Karoliny, mieszka na co dzień w Monaco i z bliska obserwuje to,jakim szacunkiem u kibiców lidera Ligue 1 darzony jest Glik.Reprezentant Polski w zasadzie od razu po transferze z Torino stałsię kluczowym zawodnikiem zespołu z księstwa. W dotychczasowych 24spotkaniach ligowych zdobył cztery bramki.
- Błyskawicznie zyskał tu szacunek,już został idolem kibiców w księstwie. W Monaco jest niepisanazasada, że ludzie się nie zaczepiają, nie proszą o fotki, alewidziałem już, że niektórzy nie wytrzymywali i prosili Kamila owspólną pamiątkę - powiedział Woźniacki, dodając: Popularne
- Spotkaliśmy się z Kamilem,wypiliśmy kawkę, super gość. Zero bufonady, normalny chłopak.Mieszkamy po przeciwnych stronach, ale to niecałe 10 minut pieszo odsiebie. Chodzę na mecze Monaco, dwa razy była też ze mnąKarolina.
Woźniacki zdradził również bardzociekawą anegdotę dotyczącą Paris Saint-Germain. Prezydentparyskiego klubu, Nasser Al-Khelaifi, jest bowiem jego dobrymznajomym.
- Kiedyś, gdy Lewandowski rozkręcał się wDortmundzie, mówiłem mu, żeby go wykupili, ale nic nie zrobili. Ipotem Nasser przyznał mi rację, mówiąc „następnym razem, gdypolecisz mi polskiego piłkarza, na pewno cię posłucham” -przyznał 54-latek.