Polonia - Lech: Emocje w Warszawie
2012-08-26 00:00:52; Aktualizacja: 12 lat temuPolonia Warszawa – Lech Poznań 1:2, czyli poznańskiej lokomotywy odbijanie się od dna ciąg dalszy...
W Warszawie hit kolejki, czyli mecz Polonia Warszawa – Lech Poznań. Oba zespoły wygrały swoje mecze na inaugurację sezonu 2012/2013. Polonia pokonała na wyjeździe Lechię Gdańsk 3:1, Lech natomiast rozgromił w Poznaniu wicemistrza Polski, Ruch Chorzów 4:0. Dodatkowej pikanterii temu spotkaniu dodawał fakt, że w kadrach obu zespołów znajdują się zawodnicy grający w poprzednim sezonie dla drużyn przeciwnych. O ile nowi gracze Polonii nie mogli zagrać – mam tutaj na myśli Jacka Kiełba (wypożyczony, ma zapis w umowie o braku możliwości zagrania przeciw Lechowi) i Dimitrije Injaca (podpisał 2-letni kontrakt, nie został zgłoszony do rozgrywek przed tym meczem), o tyle w barwach Lecha zagrał Łukasz Trałka – kapitan Polonii w sezonie 2011/2012.
Pierwsze minuty spotkania, to akcje z obu stron, ale zarówno Wszołek (Polonia) jak i Tonev (Lech) nie potrafili umieścić piłki w siatce. 33 minuta i 1:0 dla Lecha! Zamieszanie pod bramką gospodarzy, dogranie przed pole karne, strzał oddaje Murawski, piłka odbita od obrońców i Łukasz Trałka (notabene były kapitan Polonii) strzela gola dla Kolejorza. Po bramce dla gości przewagę osiągnęli gospodarze, którą udokumentowali w 43. minucie golem Łukasza Teodorczyka. Do przerwy Polonia – Lech 1:1.
Popularne
Pierwsze pięć minut drugiej połowy to dwie znakomite sytuacje graczy Lecha, ale ani Tonev ani Możdżeń nie potrafili pokonać Mariusza Pawełka. Trzeba przyznać, że jak na polskie realia, mecz był toczony w szybkim tempie. Co rusz akcje przenosiły się spod jednej bramki pod drugą. Tak było do 73. minuty. Wówczas to fenomenalnym strzałem spoza pola karnego popisał się Aleksandar Tonev i Lech prowadził 2:1. Piłka odbiła się jeszcze o poprzeczkę i wpadła do bramki gospodarzy. Mimo wielu okazji z obu stron wynik nie uległ już zmianie i poznański Lech zasłużenie pokonał warszawską Polonię 2:1.
Podsumowując, w moim odczuciu był to najlepszy mecz w nowym sezonie, jaki miałem okazję do tej pory obejrzeć. Co rusz akcje którejś ze stron, gra kombinacyjna, spotkanie z pewnością dostarczyło wielu emocji zgromadzonym na trybunach widzom. Lech po dwóch meczach liderem z kompletem punktów i stosunkiem bramek 6:1, Polonia po zwycięstwie w Gdańsku, musiała przełknąć gorycz porażki na własnym stadionie.
Bramka Aleksandra Toneva na 2:1 dla Lecha: http://www.youtube.com/watch?v=nxA6rIi1owI