Polski talent czeka na debiut w Bundeslidze. „Trener nabrał do mnie zaufania”

2025-10-10 15:19:31; Aktualizacja: 48 minut temu
Polski talent czeka na debiut w Bundeslidze. „Trener nabrał do mnie zaufania” Fot. IMAGO / Jan Huebner
Jan Chromik
Jan Chromik Źródło: TVP Sport

W ostatnim czasie Kacper Potulski zaliczył swój pierwszy występ w seniorskim zespole 1. FSV Mainz 05. W rozmowie z TVP Sport 17-latek opowiedział o swojej sytuacji i zapowiedział, że liczy, iż jeszcze w tym sezonie zadebiutuje w Bundeslidze.

Kacper Potulski, który uchodzi za ogromny talent, przed dwoma laty mocno zaryzykował, bo opuścił Legię Warszawa, by swój rozwój kontynuować w 1. FSV Mainz 05.

Jego niemiecka przygoda przebiega jednak na razie bardzo udanie - za swoje występy w juniorskich zespołach oraz rezerwach zbierał sporo pochwał, a tego lata klub z Moguncji przedłużył z nim kontrakt do połowy 2028 roku.

Mimo wszystko, sporym zaskoczeniem był jednak widok 17-letniego stopera w podstawowym składzie na mecz Ligi Konferencji z Omonią Nikozja. Klub Potulskiego wygrał to starcie 1:0, a on przebywał na murawie do 64. minuty i zaprezentował się bardzo dobrze.

- 17-latka wystawia się w tak ważnym meczu w pierwszym składzie tylko wtedy, gdy ma się pełne przekonanie. Ma dopiero 17 lat, ale na każdym treningu gra jak stary wyjadacz. Dlatego też całkowicie zasłużył na zaufanie. Mam nadzieję, że po pierwszym kroku nastąpią kolejne - po meczu stwierdził dyrektor sportowy Mainz, Niko Bungert.

Aktualnie Potulski przebywa na zgrupowaniu młodzieżowej reprezentacji Potulski i przy tej okazji porozmawiał z TVP Sport o swojej sytuacji.

- Walczę o to, by jeszcze w tym sezonie zadebiutować w Bundeslidze. Występ z Omonią zmobilizuje mnie do tego, żebym trenował jeszcze intensywniej. Cały czas chcę się rozwijać i być coraz lepszym zawodnikiem. Jeśli nie będę grał w Bundeslidze, ważne, żebym łapał minuty w rezerwach. W moim wieku trzeba grać jak najwięcej. Żeby płynnie przejść do seniorskiej piłki, trzeba pracować na maksa i każdego dnia starać się być lepszym niż dnia poprzedniego. Pracuję na zaufanie od klubu i staram się nie zatrzymywać. Idę krok po kroku, stale robię postęp. Owszem, zadebiutowałem w Mainz w nietypowy sposób, bo od razu w pierwszym składzie, a większość jednak wchodzi z ławki. Poradziłem sobie, trener nabrał do mnie zaufania - zdradził środkowy obrońca.

Cała rozmowa z Kacprem Potulskim dostępna jest tutaj.