Potencjalny następca Luisa Rubialesa także ma problemy z prawem

69-latek pojawił się w sądzie w Majadahondzie na przedmieściach Madrytu, aby złożyć zeznania jako świadek w sprawie dotyczącej korupcji między innymi przy okazji organizacji Superpucharu Hiszpanii w Arabii Saudyjskiej. Okazało się jednak, że w międzyczasie nadano mu status oskarżonego, przez co jego przesłuchanie zostało przełożone na późniejszy termin.

Regulamin RFEF stanowi, że osoba, której postawiono zarzuty karne, nie może ubiegać się o stanowisko prezesa federacji. Wszystko wskazuje więc na to, że procedura wyłaniania kandydatów rozpocznie się od nowa.

Pedro Rocha był zastępcą prezesa RFEF Luisa Rubialesa w latach 2018-2023, a po jego rezygnacji tymczasowo stanął na czele federacji. Jako jedyna osoba starająca się o najwyższe stanowisko w hiszpańskim futbolu zgromadził wymagane poparcie delegatów na Walne Zgromadzenie RFEF. Pozostali kandydaci, w tym prawniczka Eva Parera i dziennikarz Carlos Herrera, nie zdołali uzyskać niezbędnej liczby 21 głosów.

W związku z tym na dzisiaj zaplanowano zatwierdzenie wyboru Pedro Rochy, ale ze względu na ostatnie wydarzenia najprawdopodobniej nie dojdzie ono do skutku.

Luis Rubiales zrezygnował z funkcji prezesa RFEF we wrześniu zeszłego roku po tym, jak po finale piłkarskich mistrzostw świata kobiet pocałował reprezentantkę Hiszpanii Jennifer Hermoso bez jej zgody.