Przyszłość Walijczyka przez długi czas budziła poważne wątpliwości. Real Madryt chciał sprzedać zawodnika, licząc na duży zarobek, którym zdoła pokryć wydatki na ambitną kampanię transferową. Skrzydłowy odrzucał jednak kolejne opcję i kilka dni temu hiszpańskie media poinformowały, że Zinedine Zidane w końcu dał za wygraną i pogodził się, iż były gracz Tottenhamu pozostanie w klubie.
Co więcej, Bale wystąpił w pierwszym składzie na inaugurację ligi w starciu z Celtą Vigo, wygranym 3:1 przez „Królewskich”. Przy stanie 1:0 dla madrytczyków Luka Modrić otrzymał czerwoną kartkę, ale mimo to drużyna zdołała strzelić kolejne dwa gole, które przypieczętowały zwycięstwo. Po meczu Zidane nie ukrywał, że niemała w tym zasługa między innymi Garetha Bale'a.
- Praca, którą wykonali Vinícius Júnior i Gareth Bale, była bardzo dobra, później musieliśmy ich zmienić, bo dali z siebie tak dużo, że byli już zmęczeni. Isco i Lucas również świetnie sobie poradzili - powiedział szkoleniowiec „Los Blancos”.
Dziennikarze dopytywali jednak o sytuację Walijczyka, dlatego Zidane postanowił twardo uciąć wszelkie spekulacje.
- On jest tutaj razem z całą grupą. Jestem zadowolony z tego, jak zagrał. Zostaje z nami. Vini i Bale zagrali świetnie i dobrze spisali się również w defensywie.