POTWIERDZONE: Miał być nowym Mychajło Mudrykiem, trafi do Radomiaka Radom. „Profesjonalista i pracuś”

2024-03-11 20:12:18; Aktualizacja: 10 miesięcy temu
POTWIERDZONE: Miał być nowym Mychajło Mudrykiem, trafi do Radomiaka Radom. „Profesjonalista i pracuś” Fot. Krzysztof Porebski / Pressfocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Weszło TV [YouTube]

Radomiak Radom powinien wkrótce potwierdzić transfer João Peglowa z SC Internacional. O nowym nabytku wypowiedział się już trener „Zielonych” Maciej Kędziorek na kanale Weszło TV.

Radomiak Radom nie próżnował zimą, finalizując sześć transferów. Szeregi zespołu z województwa mazowieckiego wzmocnili Bruno Jordão, Guilherme Zimovski, Gabriel Kobylak, Jardel, Vagner i Luka Vušković, którego usługi wcześniej zapewnił sobie Tottenham.

Kolonia zawodników posługujących się portugalskim językiem zostanie wzmocniona kolejną postacią. 

Nowym skrzydłowym Radomiaka zostanie João Peglow z SC Internacional. Wcześniej rozwiązał umowę on umowę z brazylijskim klubem za obopólnym porozumieniem w celu finalizacji przeprowadzki do jednej z ekip w Kraju nad Wisłą, o czym najpierw informował Carlos Lacerda.

Doniesienia uzupełnił Szymon Janczyk, który zapewnił, że przeprowadzka do zespołu Macieja Kędziorka znajduje się na etapie finalizacji.

W końcu do sprawy odniósł się sam trener „Zielonych”.

- To będzie kolejny profesjonalista i pracuś w naszej szatni. Znam kilku zawodników, z którymi grał, rozmawiałem o nim. Dziś go poznałem, wkrótce przekonamy się, ile wyniesie do Ekstraklasy - powiedział Kędziorek w rozmowie na kanale Weszło TV, dając do zrozumienia, że transfer jest już przesądzony.

Peglow zebrał już doświadczenie na europejskich boiskach, a konkretniej w rezerwach FC Porto i ukraińskim SK Dnipro-1, gdzie liczono, że będzie gwiazdą na poziomie Mychajło Mudryka. Poza tym zanotował 25 występów dla Internacionalu.

Dodatkowo 22-latek ma na koncie mistrzostwo świata z reprezentacją Brazylii do lat 17. Sukces ten celebrował w 2019 roku.

Ostatecznie nie zanotował spodziewanego progresu, choć w mediach jest podkreślane, że drzemie w nim duży talent.