POTWIERDZONE: Rewolucja w Premier League. Piłkarze odpoczną zimą

Tak zwane „winter break” jest w Anglii tematem dyskusji już od dłuższego czasu. Kluby na Wyspach są wyjątkowo obciążone ze względu na intensywną walkę w lidze, dwa krajowe puchary oraz rozgrywki europejskie i już wiele razy zgłaszały konieczność wprowadzenia przerwy, która pozwoli zawodnikom zaczerpnąć nieco oddechu. Sprawę utrudniały lukratywne kontrakty telewizyjne, ale władze FA znalazły rozwiązanie.

W ostatnim czasie coraz więcej mówiło się o możliwym wprowadzeniu przerwy zimowej, a teraz potwierdził to Martin Glenn, dyrektor wykonawczy federacji. Po raz pierwszy przedstawiciele FA otwarcie przyznali, że przerwa w rozgrywkach rzeczywiście zostanie wdrożona w życie.

- Aktualnie pracujemy bliżej i w większe kooperacji w sprawie profesjonalnej gry niż kiedykolwiek wcześniej. Niedługo przyniesie to efekty w postaci przerwy w trakcie sezonu, która jest wręcz wymagana dla rozwoju naszych drużyn oraz reprezentacji Anglii - stwierdził Glenn w trakcie przemowy skierowanej do osób współpracujących z FA.

„The Times” przygląda się pomysłowi i opisuje jego szczegóły. Przerwa w rozgrywkach ma zostać wprowadzona od sezonu 2019/2020 (w przyszłej kampanii jest to niemożliwe ze względu na obowiązujący kontrakt w sprawie praw do transmisji). Piłkarze będą mogli odpocząć na przełomie stycznia i lutego, ale w tym celu FA musiała pójść na pewne ustępstwa z nadawcami telewizyjnymi.

„Winter break” wymusza przeniesienie piątej rundy FA Cup z weekendu na środek tygodnia, co może kosztować federację mniejsze wpływy z transmisji. Uznano jednak, że potencjalne korzyści płynące z regeneracji piłkarzy, choćby większe sukcesy na arenie międzynarodowej, są wystarczające, by przystać na takie poświęcenie. Co jednak ciekawe przerwa najprawdopodobniej nie będzie dotyczyła wszystkich ekip w tym samym momencie.

Plan zakłada wprowadzenie 13-dniowej przerwy, lecz żeby usatysfakcjonować nadawców telewizyjnych, pojawił się pomysł, by rozdzielić ją na grupy. W ten sposób część klubów z Premier League mogłaby odpocząć od rozgrywek, a w tym czasie inne wciąż walczyłyby o mistrzostwo Anglii. Następnie doszłoby do zamiany. Takie rozwiązanie może pomóc w rozstrzygnięciu ważnej kwestii praw telewizyjnych, ponieważ nadawcom nie uśmiecha się wykupywać praw za tak duże pieniądze, gdy w trakcie sezonu pojawiłby się okres, w którym nie ma meczów.

Co istotne, ze względu na termin zaplanowania przerwy, nie wpłynie ona na tradycyjny maraton świąteczno-noworoczny, ze słynnym „boxing day”. Kluby nie planują wykorzystać „winter break” w celach marketingowych i poświęcić jej wyjazdom na inne kontynenty, ale faktycznie zamierzają przeznaczyć ją na to, by zawodnicy mogli nabrać sił przed drugą częścią rozgrywek.