Pomocnik Barcelony związał się kontraktem z niemieckim gigantem
obuwniczym i odzieżowym w 2013 roku. Zgodnie z zawartym porozumieniem piłkarz miał
m.in. grać w produkowanych przez niego butach. Pierwotna umowa
wygasła w czerwcu 2018, ale z racji tego, że piłkarz kompletnie
zignorował ofertę dalszej współpracy, zdaniem Adidasa
została ona automatycznie przedłużona. 25-latek zaczął z kolei
występować w korkach Mizuno.
Sprawa trafiła do sądu w
Amsterdamie, ponieważ Rafinha podpisał kontrakt z holenderskim
oddziałem Adidasa. Niemiecka firma domaga się powrotu dwukrotnego
reprezentanta Brazylii do korzystania ze swoich produktów, a także
rekompensaty w wysokości 100 tysięcy euro. Amsterdamski sąd
planowo ma wydać werdykt 18 grudnia.
Przypomnijmy, że
Rafinha przez zerwane więzadła krzyżowe w lewym kolanie w tym
sezonie nie pomoże już Barcelonie. 25-latek jest po operacji i
teraz czeka go długa rehabilitacja.
Przed doznaniem urazu
Rafinha, który drugą część poprzedniego sezonu spędził na
wypożyczeniu w Interze, rozegrał osiem spotkań w koszulce „Dumy
Katalonii”. Zdobył w nich jedną bramkę (właśnie przeciwko
„Nerazzurrim” w Lidze Mistrzów).
Pozaboiskowe problemy Rafinhi. Sprawa trafiła do sądu
fot. Transfery.info
Jak podaje kataloński „Sport”, Adidas twierdzi, że Rafinha nie wywiązuje się z umowy sponsorskiej.