„Pracujemy w ciszy”. GKS Katowice pobije rekord transferowy?!

2025-05-05 21:42:54; Aktualizacja: 4 godziny temu
„Pracujemy w ciszy”. GKS Katowice pobije rekord transferowy?! Fot. Marcin Bulanda / PressFocus
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko Źródło: tipsbladet.dk

GKS Katowice przymierza się do rekordowego letniego zakupu w postaci Mateusza Kowalczyka, o czym informowały niedawno polskie media. Teraz o komentarz do sprawy pokusił się dyrektor sportowy beniaminka Dawid Dubas, udzielając wywiadu dla tipsbladet.dk.

Do tej pory najdroższym transferem w historii GKS-u Katowice, a przynajmniej nieoficjalnie, był Marten Kuusk. Estończyk kosztował swego czasu beniaminka Ekstraklasy około 200 tysięcy euro. Awans na najwyższy szczebel daje jednak dodatkowe możliwości i kto wie, czy wkrótce ten ruch nie zostanie przebity i to pięciokrotnie.

Już jakiś czas temu pojawiły się bowiem pogłoski, że do drużyny Rafała Góraka na stałe może trafić Mateusz Kowalczyk. 20-latek znakomicie zaaklimatyzował się na Górnym Śląsku, ale przebywa tam tylko w ramach wypożyczenia. Wygaśnie ono 30 czerwca 2025 roku.

W umowie zawartej z Brøndby IF znalazła się opcja wykupu. Ta opiewa na milion euro i ostatnio zaczęto spekulować, że „GieKSa” może z niej skorzystać. Teraz o sprawę zapytany został przez duńskie media dyrektor sportowy beniaminka, czyli Dawid Dubas.

- Ostateczna decyzja w sprawie przyszłości Mateusza Kowalczyka nie została jeszcze podjęta. Pracujemy w ciszy - zapowiedział zagadkowo działacz.

- Mateusz wrócił do Polski i czuje się bardzo dobrze. To normalny, spokojny chłopak, który pomógł naszej drużynie osiągnąć cel. Zyskał przy tym pewność siebie i rozwinął się piłkarsko - dodał.

Zainteresowanie defensywnym pomocnikiem przejawiał też Raków Częstochowa. Nie można wykluczyć scenariusza, gdzie trafia on do Katowic na stałe, by następnie odsprzedać go z zyskiem pod Jasną Górę.

Obecny sezon to dla Kowalczyka 29 meczów, trzy gole i siedem asyst.