Prawnicy zdecydują o tym, kto spadnie z Premier League?
2014-05-04 20:32:03; Aktualizacja: 10 lat temuW Premier League może dojść do bezprecedensowej sytuacji. Sunderland, mimo tego, że punktowo wyprzedzi trzy kluby, które spadną z ligi, to i tak może zostać zrzucony do Championship.
Jak donoszą angielskie media, trzy kluby, znajdujące się obecnie w strefie spadkowej, czyli Cardiff, Fulham i Norwich połączyły siły i powołały zespół prawników, którzy mają zająć się sprawą kary, jaką Sunderland otrzymał za wystawienie w czterech meczach ligowych nieuprawnionego zawodnika.
Chodzi o sprawę Ji-Dong Wona, który de facto znajduje się obecnie na wypożyczeniu w Augsburgu, a od lata będzie zawodnikiem Borussii Dortmund. Na początku sezonu 2013/2014 grywał jednak w Sunderlandzie i wystąpił w spotkaniach przeciwko Fulham, Southampton, Crystal Palace i Manchesterowi United. Problem w tym, że zawodnik w rozgrywkach 2012/2013 grał na wypożyczeniu w Augsburgu, a po powrocie angielski klub powinien ponownie złożyć jego certyfikat do FA. O tym jednak zapomniano, a gdy federacja piłkarska to wykryła, wówczas ukarano Sunderland karą finansową.
Sęk w tym, że w przepisach znajduje się zapis, wskazujący, że jeśli w meczu zagra piłkarz, który jest nieuprawniony do gry, a zespół, który na tym fakcie skorzysta i zdobędzie punkty, wówczas ta zdobycz powinna zostać odjęta. Możliwa jest nawet wyższa kara punktowa.Popularne
Prawnicy zatrudnieni przez Cardiff, Fulham i Norwich mają wystosować pismo do FA, w którym będą wymagać surowszego ukarania Sunderlandu. Oprócz tego, że wypomną oni treść praw, to również przypomną sytuację AFC Wimbledon, które po tym samym błędzie ukarane zostało odjęciem trzech punktów. W piśmie mają być zawarte też słowa menadżera Sunderlandu Gusa Poyeta, który zdziwiony był tym, że nie odjęto puktów jego klubowi. Szkoleniowiec później się z tych słów tłumaczył.
- Nie mówię, że powinni odjąć nam punkty, ale zrozumiałbym to. To nie do pomyślenia. Zasady powinny być jasne. W prawie nie powinno znajdować się słowo "można". Powinny być tylko reguły. Tak albo nie. Wtedy nie ma szarej strefy. - mówił Poyet.
Prawnicy chcą wymusić odjęcie punktów, jakie uzyskł Sunderland z Ji-Dong Wonem w składzie, czyli zabranie dorobku z meczu z Southamptonem (remis). Dodatkowo wymagają, by klub ze Stadium of Light ukarano odjęciem kolejnych trzech punktów.
Jest o co walczyć, gdyż obecnie sytuacja w tabeli wygląda następująco:
Póki co, sprawa jest rozwojowa, a FA, na razie, nie zajęła stanowiska w tej sytuacji.