[Prawo transferowe] Dlaczego Gyan nie przejdzie do Realu
2010-12-10 18:22:51; Aktualizacja: 13 lat temuDzisiaj rano angielskie media podały informacje, jakoby Real Madryt był zainteresowany pozyskaniem Asamoah Gyana. Nie byłoby w tych doniesieniach niczego nadzwyczaj szczególnego, gdyby nie fakt, że przeczą one (...)
Dzisiaj rano angielskie media podały informacje, jakoby Real Madryt był zainteresowany pozyskaniem Asamoah Gyana. Nie byłoby w tych doniesieniach niczego nadzwyczaj szczególnego, gdyby nie fakt, że przeczą one Prawu Transferowemu FIFA.
Najpierw krótka powtórka z historii. Napastnik Sunderlandu, Frazier Campbell doznał ostatniego dnia lipca poważnej kontuzji kolana, która wyeliminowała go z gry na sześć miesięcy. Klub ze Stadium of Light niedługo potem sprzedał do Stoke City Kenwyne'a Jonesa i został tylko z jednym napastnikiem, Darrenem Bentem. Do reprezentanta Anglii dołączył wprawdzie Danny Welbeck, ale menadżer Steve Bruce wciąż dysponował tylko dwoma snajperami.
Na celowniku Sunderlandu znalazł się zatem Gyan. Negocjacje ze Stade Rennes trwały od połowy sierpnia i kompromis osiągnięto dopiero ostatniego dnia letniego okienka transferowego. Transakcja opiewała na 13 milionów funtów, stając się nowym rekordem transferowym "Czarnych Kotów".
Teraz przechodzimy do rzeczy. Zanim Gyan przeniósł się do Sunderlandu - w związku z przeciągającymi się rozmowami między stronami - zdążył jeszcze rozegrać trzy spotkania w rozgrywkach francuskiej Ligue 1. W meczu z Lille (1:1) pojawił się na boisku w 59. minucie, w drugiej kolejce z Nancy (3:0) nie zagrał, dwie kolejne potyczki - z St Etienne (0:0) i Arles Avignon (1:0) - rozpoczynał w podstawowym składzie. Bramki nie zdobył. W Premier League Gyan zagrał dwunastokrotnie (osiem razy wchodził z ławki), jeden występ zaliczył w Carling Cup. W angielskiej ekstraklasie zdobył pięć goli.
W ciągu jednego sezonu, Gyan występował zatem w barwach dwóch klubów. Art. 5 ust. 1 Prawa Transferowego stanowi, że "piłkarz musi być zarejestrowany w federacji, jako piłkarz o statusie profesjonalisty bądź amatora, by móc występować w klubie (...). Tylko piłkarze zarejestrowani mogą uczestniczyć w zorganizowanych rozgrywkach.(...)".
Powyższy przepis jest oczywisty. Został jednak przytoczony, ponieważ pozostaje w ścisłym związku z art. 5 ust. 3, który poniżej.
"Piłkarze mogą być zarejestrowani maksymalnie w trzech klubach podczas jednego sezonu. W tym czasie, zawodnik jest uprawniony do udziału w meczach oficjalnych w dwóch klubach. Wyjątek od tej zasady stanowi sytuacja, kiedy piłkarz zmienia kluby, które przynależą do federacji stosujących zachodzące na przemian systemy rozgrywek (na przykład jesień/wiosna i wiosna/jesień), może grać w oficjalnych meczach w barwach trzeciego klubu w ciągu trwania sezonu pod warunkiem, że wywiązał się z postanowień kontraktów wiążących go z poprzednimi klubami. W równej mierze, prowizje dotyczące okresów rejestracji (artykuł 6) oraz minimalnej długości obowiązywania kontraktu (art. 18 ust. 2), muszą być respektowane."
Art. 5 ust. 4.
"Za każdym razem, musi być wzięta pod rozwagę integralność rozgrywek sportowych. W szczególności, piłkarz nie może grać w oficjalnych meczach w więcej niż dwóch klubach w ramach tych samych ligowych rozgrywek krajowych czy pucharowych, przy czym kwestia ta należy do konkretniejszego uregulowania przez regulacje rozgrywek federacji-członków."
Regulacja z art. 5 ust. 3 nie wyklucza bezpośrednio transferu Gyana do Realu - byłby to bowiem jego trzeci klub w sezonie 2010/2011, a to przepisy dopuszczają. Jeżeli natomiast rozważamy możliwość gry ghańskiego napastnika dla klubu z Madrytu, tutaj Prawo Transferowe jest jednoznaczne i dopuszcza występy w barwach maksymalnie dwóch klubów w trakcie sezonu. Chyba że do któregoś z dwóch potencjalnych transferów dochodzi między klubami, z których jedna ze stron danej transakcji bierze udział w rozgrywkach według zasad wiosna/jesień (choćby Szwecja), a druga jesień/wiosna (absolutna większość lig europejskich). To jedyne prawnie dopuszczalne odstępstwo od regulacji narzucanej przez art. 5 ust. 3.
W rezultacie, formalnie Gyan do Realu może przejść, natomiast nie mógłby występować w jego barwach w spotkaniach oficjalnych, czyli w Primera Division, Copa del Rey i w Lidze Mistrzów. Korzyść dla Realu z takiego transferu byłaby więc znikoma.
Mateusz Jaworski