Premierowe trafienie Wiktora Bogacza w MLS, Bartosz Slisz ponownie z golem [WIDEO]
2025-05-29 06:53:31; Aktualizacja: 1 dzień temu![Premierowe trafienie Wiktora Bogacza w MLS, Bartosz Slisz ponownie z golem [WIDEO]](img/photos/107517/1500xauto/bogacz-slisz-gole-w-mls.jpg)
W nocy ze środy na czwartek dwóch Polaków wpisało się na listę strzelców w MLS. Premierowe trafienie w barwach New York Red Bulls zanotował Wiktor Bogacz. W drugim spotkaniu z rzędu bramkę zdobył z kolei Bartosz Slisz.
Bogacz wciąż przechodzi proces aklimatyzacji w nowym otoczeniu. Pod koniec stycznia zamienił Miedź Legnica na ekipę z wybrzeża Atlantyku za dwa miliony euro.
Początki nie były łatwe. Napastnik musiał najpierw wyleczyć uraz pleców, a następnie walczyć o pierwsze minuty w głównej drużynie. Najpierw zachwycił w rezerwach, gdzie od razu strzelił pierwszego gola.
Od końcówki marca regularnie wchodził z ławki w MLS, aż w końcu za dziesiątym razem zawitał do podstawowego składu „Byków”. 20-latek szybko się odwdzięczył za powierzoną mu szansę.Popularne
W 14. minucie otrzymał podanie w tempo na wolne pole od Kyle'a Duncana, aby następnie zewnętrzną częścią stopy wykończyć akcję i otworzyć wynik meczu na Sports Illustrated Stadium. Całe zawody gospodarze wygrali 4-2, a Bogacz spędził na murawie ponad godzinę.
A PERFECT ball from Kyle 😮💨 and Wiktor Bogacz opens his Red Bull account 📈 #RedRunsDeep 🔴 @Audi pic.twitter.com/5rarEy1TvM
— New York Red Bulls (@NewYorkRedBulls) May 28, 2025
W odstępie czterech dni po raz drugi ze zdobycia gola cieszył się Bartosz Slisz. Jego Atlanta United okazała się lepsza od Orlando City (3-2). Były piłkarz Legii Warszawa i Zagłębia Lubin, powołany na czerwcowe mecze „Biało-Czerwonych” z Mołdawią i Finlandią, tym razem doprowadził do remisu w 83. minucie, posyłając piękne uderzenie z dystansu po pierwszym kontakcie z piłką, która po drodze odbiła się jeszcze od słupka.
HAVE A CRACK, BARTOSZ ☄️ pic.twitter.com/6vUh8M0LTg
— Atlanta United FC (@ATLUTD) May 29, 2025
W zespole ze stanu Georgia jako rezerwowy na boisku zameldował się Mateusz Klich. 34-latek nie wyróżnił się niczym specjalnym poza otrzymaniem żółtej kartki.