Prezes Benfiki: Gdyby nie pandemia, miałem nagrane dwa transfery po 100 milionów euro | Prezes Porto: Zarobilibyśmy już na transferach prawie 150 milionów euro
2020-06-03 07:26:49; Aktualizacja: 4 lata temuSytuacja na rynku piłkarskim oczywiście pogorszyła się, ale prezesi dwóch portugalskich gigantów, Benfiki i Porto, pozostają w miarę spokojni, chociaż przez pandemię obok nosa przeszło im już kilka bardzo dużych sprzedaży zawodników.
Luís Filipe Vieira zapewnił, że Benfica nie musi sprzedawać swoich piłkarzy, by zachować stabilność finansową. - Piłkarze Benfiki mają swoją cenę, trzeba to uszanować. Jeśli potrwa to dłużej, będziemy musieli uciec się do pożyczek. Niedawno spłaciliśmy 75 milionów euro pożyczki.(...) Nie widzę możliwości sprzedaży po niskiej cenie, stworzymy inne źródła dochodów, a jednym z rozwiązań jest zwiększenie zadłużenia.(...) Obecnie nie możemy planować nic z miesiąca na miesiąc, raczej dzień po dniu.
- Benfica jest jednym z najbardziej szanownych klubów na świecie, to się nie zmieni. Na ten dzień Benfica nie musi nikogo sprzedawać. Za dwa lub trzy miesiące nie mam pojęcia. Propozycje? 60 milionów za Viníciusa w styczniu. Spekulowanie nie ma sensu. Gdyby nie pandemia, praktycznie sprzedalibyśmy dwóch piłkarzy za 100 milionów euro każdy. Teraz to niemożliwe.
W podobnym tonie wypowiada się Pinto da Costa, prezes FC Porto: - Czytałem fragmenty wywiadu z prezesem Vieirą. U nas sytuacja wygląda podobnie. Byliśmy blisko jego wyniku. Nie powiem nazwisk, ale mieliśmy umowę na sprzedaż piłkarzy za 147 milionów euro. Gdybyśmy to zrobili, nie byłoby mowy o problemach finansowych. Różnica na tle Benfiki nie jest duża. Te umowy były dogrywane od początku roku, wszystko zostało zrobione. Pojawił się jednak wirus, który dotknął nie tylko Portugalię...