Prezes Cracovii zaskoczony. „Czegoś takiego nie przeżyłem”

Cracovia swoje niektóre plany związane z zimowym oknem transferowym musiała wyrzucić do kosza. O kulisach w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet” opowiedział Mateusz Dróżdż, pełniący aktualnie funkcję prezesa klubu.

Cracovia ogłosiła w piątek bardzo ciekawy oraz zaskakujący transfer, który udało jej się utrzymać w tajemnicy. Do krakowskiego klubu dołączył nowy środkowy obrońca, a został nim Gustav Henriksson.

Szwed został pozyskany z rodzimego Elfsborga, z którym w bieżącym sezonie rywalizował w rozgrywkach Ligi Europy. Obie strony podpisały kontrakt do 30 czerwca 2027 roku.

To pierwszy zimowy transfer ekstraklasowicza, choć plany były nieco inne. Już dużo wcześniej spekulowano o możliwym powrocie Mateusza Klicha, lecz nagle do gry z lepszą ofertą wkroczyła Atlanta United, która zgarnęła go działaczom Cracovii sprzed nosa.

Popularne

Previous

Transfery - Relacja na żywo z ostatniego dnia zimowego okna transferowego [DEADLINE DAY]

Kacper Tobiasz zmieni klub wewnątrz Ekstraklasy?! Domino ruszyło

Dwie oferty kupna Górnika Zabrze

Vladan Kovačević wraca do Ekstraklasy

„Lech Poznań zrobi transfer za cztery miliony euro”

Górnik Zabrze szaleje. Transfer prosto z mistrza Niemiec [OFICJALNIE]

Klub z Ekstraklasy chce mocno Mariusza Stępińskiego. „Jest na naszej liście. Znamy jego sytuację”

Lech Poznań dostanie za niego nawet dziesięć milionów euro?! „Wszystko się zgadza”

Next

Co ciekawe, drużyna z województwa małopolskiego miała tej zimy jeszcze inne niefortunne sytuacje, o których w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet” opowiedział Mateusz Dróżdż, a więc urzędujący prezes klubu.

- Nie pamiętam takiego okna. W dwóch przypadkach praktycznie mieliśmy kupione bilety dla piłkarzy, a do finalizacji transferu nie doszło. Jeden zawodnik był już w Krakowie, ale nie spełnił naszych warunków co do wymagań medycznych i wrócił do swojego kraju. Prawie dziesięć lat jestem w piłce, ale czegoś takiego nie przeżyłem. W jednym z przypadków musiałem rozmawiać z ministrem sportu danego państwa, aby gracz mógł przyjść do Cracovii. Na pewno realizacja transferów w tym oknie na długo zostanie w mojej pamięci - powiedział.

- Były różne przyczyny. Raz zawodnik dostał lepszą ofertę, w innym przypadku klub zdecydował, że jednak nie puści piłkarza za procent od przyszłej sprzedaży, tylko będzie oczekiwał zapłaty, choć warunki były ustalone - dodał.

Cracovia po dziewiętnastu rozegranych kolejkach zajmuje szóste miejsce w tabeli Ekstraklasy. W najbliższą niedzielę zmierzy się na wyjeździe z Widzewem Łódź.

Cała rozmowa z prezesem Mateuszem Dróżdżem jest dostępna tutaj.