Prezydent Atlanty United: MLS sama może kreować gwiazdy!
2019-09-20 08:32:01; Aktualizacja: 5 lat temuDarren Eales, prezydent Atlanty United, jest przekonany, że MLS wchodzi powoli w kolejną fazę swojego rozwoju.
„Soccer” był swego czasu traktowany w Ameryce Północnej nieco po macoszemu, ustępując zdecydowanie miejsca większym ligom takich sportów jak futbol amerykański (NFL), koszykówka (NBA), baseball (MLB) czy hokej na lodzie (NHL). Major League Soccer rośnie jednak w siłę, a wraz z nią kluby w niej występujące. Przeprowadzka gwiazdy europejskiej piłki za ocean nikogo już specjalnie nie dziwi, zwłaszcza jeśli taki zawodnik ma już ponad 30 lat, lecz Eales twierdzi, że niedługo i ta tendencja się zmieni.
Działacz jednego z najnowszych klubów w całej lidze (i obecnego mistrza) jest przekonany, że kluby nie potrzebują już sięganie po znane europejskie marki, by przyciągać uwagę kibiców. One same tworzą talenty, które zwracają uwagę ekip ze Starego Kontynentu.
- Pamiętam czasy, kiedy graliśmy w Nowym Jorku na oczach 200 kibiców - powiedział Eales w rozmowie z „AS” przy okazji gali, która odbędzie się w przyszły wtorek w Madrycie. Odbierze on na niej nagrodę dla najlepszego zarządcyWorld Football Summit Industry Awards.Popularne
- MLS wykonało świetną robotę zachowując piłkę nożną taką, jaka jest znana na całym świecie, jednocześnie zwiększając grupę docelową, która teraz doskonale zna ten sport i go uwielbia.
Mimo rozwoju, wielu kibiców, szczególnie w Europie, kojarzy MLS ze sprowadzania nieco starszych graczy u schyłku swoich karier. Prezes Atlanty wierzy jednak, że teraz będzie już tylko coraz więcej takich graczy jak Miguel Almirón, dla którego gra w MLS stała się przepustką do angielskiej Premier League.
- Gdy przychodziłem do Atlanty, naprawdę czułem, że nadchodzi czas, kiedy będziemy mogli sprowadzać młodszych zawodników do ligi, rozwijać ich, udowadniać ich umiejętności i sprzedawać do topowych lig w Europie. Naszymi „designated players” [zawodnicy, których zarobków nie trzeba liczyć w ramach limitu płac, dzięki czemu mogą inkasować więcej - przyp. red.] byli Miguel Almirón, Tito Villalba i José Martínez. Oni są dla nas wspaniali, ale gdy po nich sięgaliśmy, kibice nie mieli pojęcia, kim oni są. Oni jednak robili różnicę na boisku i pomogli nam zdobyć mistrzostwo już po dwóch latach działalności.
- To co najbardziej mi się podobało to to, że w naszym pierwszym sezonie koszulka Miguela Almiróna była najlepiej sprzedającą się w całej lidze. Bastian Schweinsteiger był dopiero na drugim miejscu! A to przecież znakomity piłkarz, grał dla Bayernu, Manchesteru United, reprezentacji Niemiec... To udowodniło, że my sami możemy kreować swoje gwiazdy, że nie chodzi tylko o sprowadzanie już gotowych bohaterów.
- Nie musisz kupować piłkarza pod koniec jego kariery, żeby zgromadzić kibiców na trybunach i sprzedawać koszulki. Jeśli przedstawisz kibicom ekscytujący zespół i postawisz na młode talenty, możesz samodzielnie tworzyć gwiazdy. My już to udowodniliśmy i myślę, że liga zmierza w dobrym kierunku, wkrótce z MLS wyrośnie jeszcze więcej fantastycznych talentów, a to dobry znak dla rozwoju tutejszej piłki oraz MLS i jestem podekscytowany, że Atlanta United może brać w tym udział.