Propozycja Alexa Haditaghiego spotkała się z oburzeniem. „To jest żenujący styl. Niepoważne”
2025-03-24 15:54:37; Aktualizacja: 1 dzień temu
Nowy właściciel Pogoni Szczecin Alex Haditaghi zaproponował rozegranie półfinałowego spotkania Pucharu Polski z Puszczą Niepołomice na stadionie w Szczecinie. Oferta spotkała się jednak z odmową i sporym oburzeniem. W rozmowie z Kanałem Sportowym skomentował ją Jarosław Pieprzyca, a więc prezes niepołomickiego klubu.
Pogoń Szczecin w poprzednim sezonie dotarła do wielkiego finału Pucharu Polski, gdzie spotkała się z niżej notowaną Wisłą Kraków.
W strukturach ekstraklasowicza panowało przekonanie, że końcowy triumf jest formalnością. Los chciał jednak, że doszło do sporej niespodzianki. Puchar trafił w ręce pierwszoligowego klubu z Reymonta, a w Szczecinie do tej pory z tego powodu czuć wielkie rozgoryczenie.
Niebawem jednak może nadejść wyśmienita okazja do zmazania plamy. Pogoń jest już w półfinale bieżącej edycji krajowego pucharu i jeśli uda jej się pokonać Puszczę Niepołomice, to drugi raz z rzędu znajdzie się w decydującym pojedynku. Tam trafi na Ruch Chorzów lub Legię Warszawa.Popularne
Zanim jednak dojdzie do starcia, z ust nowego właściciela szczecińskiego zespołu Alexa Haditaghiego wybrzmiała ostatnio nietypowa propozycja. Otóż zaoferował on przeniesienie półfinałowego spotkania na stadion w Szczecinie. Docelowo gospodarzem jest Puszcza.
- Obietnice należy dotrzymywać. Poprosiłem klub o złożenie oferty na przeniesienie meczu tutaj. Zaproponujemy im wszystkich kosztów podróży, hotelu dla drużyny. Oferujemy im dwa tysiące darmowych biletów dla kibiców. Zaoferujemy im 50 procent z naszej sprzedaży biletów. Szacujemy, że wygeneruje to dla nich 1-1,4 miliona złotych - przyznał.
Po drugiej stronie pojawiło się spore oburzenie związane z wystosowaną przez kanadyjskiego biznesmena propozycją. Została ona więc błyskawicznie odrzucona.
Ostatnio w rozmowie z Kanałem Sportowym skomentował ją Jarosław Pieprzyca, czyli urzędujący prezes Puszczy.
- Ta oferta bardzo szybko została rozpatrzona. To jest żenujący styl. Szanuję Pogoń, wielkie wyrazy uznania i sympatii mam wobec prezesa Mroczka. Z jego ust by to nie wyszło - powiedział.
- My w Niepołomicach mamy energię elektryczną, mamy telefony stacjonarne, mamy nawet sieć komórkową. Naprawdę można było zadzwonić i porozmawiać, chyba na tym to polega. Rzucanie tego na łamach prasy jest dla mnie niepoważne. To nie jest w ogóle do dyskusji - podsumował.
Pogoń zagra z Puszczą o finał Pucharu Polski we wtorek 1 kwietnia o godzinie 18:30.