„Przetragiczny”, „Wygląda katastrofalnie”. Piłkarz Śląska Wrocław podsumowany

Śląsk Wrocław uległ w niedzielę Lechowi Poznań w Ekstraklasie 0:1. W podstawowym składzie zespołu prowadzonego przez Jacka Magierę pojawił się Junior Eyamba, ale łagodnie rzecz ujmując, nie zachwycił.

Drużyna Śląska Wrocław udała się do Poznania na mecz z tamtejszym Lechem, nie mając jeszcze na koncie zwycięstwa w tym sezonie Ekstraklasy. Cztery punkty oznaczają ostatnie miejsce w jej tabeli i chociaż podopieczni Jacka Magiery rozegrali dwa spotkania mniej, to wynik i tak zdecydowanie poniżej oczekiwań.

Pierwsza połowa starcia zakończyła się bezbramkowym remisem. W drugiej prowadzenie gospodarzom dał Filip Szymczak. Napastnik, który zastępował kontuzjowanego Mikaela Ishaka, strzałem z kilku metrów wykończył dogranie Bryana Fiabemy. Wcześniej piłkę w pole karne dośrodkował Joel Pereira. Jak się okazało, była to jedyna bramka. Poznaniacy zwyciężyli 1:0.

W koszulce Śląska od pierwszej minuty na murawie można było oglądać Juniora Eyambę. Dla 23-latka był to trzeci występ w polskiej lidze. Zakończył go w 61. minucie, kiedy to został zmieniony przez Marcina Cebulę. Jak się pokazał?

Popularne

Previous

FC Barcelona zdecydowała w sprawie transferu bramkarza

FC Barcelona przeprowadzi wolny transfer bramkarza? Najdrożej wyceniany... odrzut z Rakowa Częstochowa

Lech Poznań straci kluczowego zawodnika?! Atrakcyjna oferta na horyzoncie

Wiemy, z jakim numerem Wojciech Szczęsny zagra w FC Barcelonie

Kibice Barcelony skandowali nazwiska dwóch piłkarzy

Harry Kane bijący rekord Roberta Lewandowskiego – podejście drugie

Adam Nawałka powróci na trenerską ławkę? „Działacze wiedzą, że mogą na mnie liczyć, ale...”

„Idzie w ślady taty”. Syn Lukasa Podolskiego z hat-trickiem dla Górnika Zabrze

Next

„Tak słabego piłkarza w Śląsku Wrocław jak Junior Eyamba nie widziałem od czasu Caye Quintany. 60 minut dramatycznej gry” - ocenił postawę zawodnika Bartosz Wieczorek z TVP Sport na Twitterze.

„Junior Eyamba show. Patrzę na jego ruchy, patrzę na przydatność dla drużyny i nie dziwię się, że Jacek Magiera widząc tego gościa na treningach wziął Świerczoka z 3. ligi japońskiej. Nie zdziwiłbym się, jakby w akcie desperacji wrócił nawet do Zohore (tak, nadal bez klubu)” - napisał Szymon Janczyk z Weszlo.com.

„Dawno nie pamiętam tak bezproduktywnego i złego występu ofensywnego piłkarza Śląska jak to dzisiejsze 60 minut w wykonaniu Eyamby” - podzielił się opinią Filip Macuda ze Sport.pl.

„Nie jestem w stanie pojąć jak Eyamba może znajdować się na boisku kosztem Ortiza. Nie wierzę, że na treningach wygląda lepiej od Arnaua”;

„Katastrofalnie wygląda Junior Eyamba. Szwajcar ma problemy z prostymi przyjęciami, każde jego podanie stwarza ryzyko straty. Słaba koordynacja ruchowa nie pomaga”;

„Przetragiczny jest Junior Eyamba. Chciałbym znaleźć choć jeden jego atut, ale na razie jest to niemożliwe” - to parę kolejnych komentarzy.

Piłkarz trafił do Polski w ramach letniego okna transferowego.

Tak słabego piłkarza w Śląsku Wrocław jak Junior Eyamba nie widziałem od czasu Caye Quintany. 60 minut dramatycznej gry. #LPOŚLĄ

— Bartosz Wieczorek (@Bart_Wieczorek) September 22, 2024

Junior Eyamba show. Patrzę na jego ruchy, patrzę na przydatność dla drużyny i nie dziwię się, że Jacek Magiera widząc tego gościa na treningach wziął Świerczoka z 3. ligi japońskiej.

Nie zdziwiłbym się, jakby w akcie desperacji wrócił nawet do Zohore (tak, nadal bez klubu).

— Szymon Janczyk (@sz_janczyk) September 22, 2024

Dawno nie pamiętam tak bezproduktywnego i złego występu ofensywnego piłkarza Śląska jak to dzisiejsze 60 minut w wykonaniu Eyamby. #LPOŚLĄ

— Filip Macuda (@f_macuda) September 22, 2024

Przetragiczny jest Junior Eyamba. Chciałbym znaleźć choć jeden jego atut, ale na razie jest to niemożliwe. Dość powiedzieć, że jego największym sukcesem w pierwszej połowie było wywalczenie rzutu wolnego na piętnastym metrze, gdy faulowała go kępka trawy.

— Michał Mormul (@mmormul) September 22, 2024

Katastrofalnie wygląda Junior Eyamba. Szwajcar ma problemy z prostymi przyjęciami, każde jego podanie stwarza ryzyko straty. Słaba koordynacja ruchowa nie pomaga.

Dla dobra drużyny - Eyamba powinien zakończyć swój udział w meczu po pierwszej połowie. #LPOŚLĄ #Śląsk

— Bartosz Bryś (@bartek_brys) September 22, 2024