„Przy remisie także bylibyśmy farciarzami”. Arne Slot opisał „cudowne” zwycięstwo Liverpoolu
2025-03-06 07:32:58; Aktualizacja: 4 godziny temu
Trener Liverpoolu Arne Slot nie owijał w bawełnę. Odniesione zwycięstwo jego drużyny nad Paris Saint-Germain jego zdaniem wynikało przede wszystkim z ogromnego szczęścia. Dał on do zrozumienia, że to cud, iż spotkanie nie zakończyło się innym wynikiem.
„The Reds” od pierwszej do 90. minuty byli przytłaczani przez hegemona Ligue 1, a pomimo to udało im się odnieść skromną, cenną zaliczkę przed rewanżem w 1/8 finału Ligi Mistrzów.
Goście stworzyli sobie tylko dwie sytuacje, ale niczym snajper jedną z nich wykorzystali, przechylając szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Stało się to przy zasłudze rezerwowych. Podanie od Darwina Núñeza wykorzystał Harvey Elliott.
Na Parc des Princes kibice doświadczali jednak gry do jednej bramki. Gospodarze wypracowali 27 akcji bramkowych, przy których aż dziesięciokrotnie musiał interweniować Alisson. Reprezentant Brazylii bezapelacyjnie został okrzyknięty bohaterem pojedynku.Popularne
Raz do siatki trafiał Chwicza Kwaracchelia, lecz po analizie VAR Gruzin znajdował się na spalonym.
– Gdybyśmy zremisowali, dalej bylibyśmy szczęściarzami. PSG było w tym meczu o wiele lepszą drużyną. W pierwszej połowie stworzyli sobie wiele szans. W drugiej dalej przeważali – przyznał Holender.
– To dobry wynik dla nas, ale poczuliśmy paryską jakość. Każda podstawowa statystyka pokazuje, że w tym spotkaniu Ligi Mistrzów rywale byli lepsi. Nie byłem tym zaskoczony. To nie świadczy o naszej przeciętności, ale o ich jakości. Luis Enrique stworzył niesamowity zespół – zachwalał przegranych były szkoleniowiec Feyenoordu Rotterdam.
Rewanż zaplanowano na 11 marca o godzinie 21:00. Przedtem Liverpool zmierzy się jeszcze w Premier League z ostatnim w tabeli Southampton.