Przygasła gwiazdka: Freddy Adu za słaby na Sion

2010-07-30 21:52:28; Aktualizacja: 14 lat temu
Przygasła gwiazdka: Freddy Adu za słaby na Sion
Redakcja
Redakcja Źródło: Transfery.info

Kilka lat temu Freddy'ego Adu kreowano na wielką gwiazdę światowej piłki nożnej. Pochodzący z Ghany Amerykanin bił wszelkie rekordy popularności. Zresztą nie było w tym przypadku - Adu w rozgrywkach Major Leag(...)

Kilka lat temu Freddy'ego Adu kreowano na wielką gwiazdę światowej piłki nożnej. Pochodzący z Ghany Amerykanin bił wszelkie rekordy popularności. Zresztą nie było w tym przypadku - Adu w rozgrywkach Major League Soccer zadebiutował w wieku 14 lat, co do dziś stanowi absolutny rekord, jeśli chodzi o profesjonalne rozgrywki sportowe w Stanach Zjednoczonych (i nie tylko).

Jego kariera zatrzymała się jednak zupełnie po wyjeździe z "przyszywanej" ojczyzny. W 2007 roku zainwestować w młody talent postanowili działacze Benfiki Lizbona. I nie dość, że nie przebił się w Portugalii do pierwszego składu (łącznie zaliczył 11 występów i strzelił dwie bramki), to podobnie sytuacja wyglądało w kolejnych klubach, do których go wypożyczano. Najpierw w AS Monaco rozegrał 9 spotkań, potem w Belenenses 3 mecze, ostatnio zagościł w Arisie Saloniki, jednak w greckim klubie nawet nie zadebiutował.

21-letni już zawodnik znajduje się w trudnej sytuacji. Nie chcą go Portugalczycy z Lizbony, Grecy z Salonik są jego aktualnymi pracodawcami tylko na papierze, a nowego klubu nie widać na horyzoncie, chociaż poszukiwania trwają.

Najnowszą wiadomość na ten temat podała oficjalna strona internetowa Sionu, w którym Adu przebywał na testach. Szwajcarski klub nie zdecydował się na zaoferowanie kontraktu byłej gwieździe amerykańskiego sportu. Decyzje uargumentowano tym, że "nie pasuje do polityki klubu".

Co dalej? Adu na bieżąco informuje o swojej sytuacji na Twitterze (http://twitter.com/freddyadu11). W następnych dniach powinno się wyjaśnić, gdzie będzie występował w sezonie 2010/2011. Z pewnością z otwartymi rękoma przyjąłby go prawie każdy klub MLS, jednak sam zawodnik wciąż ma nadzieję zaistnieć w Europie.

Filmik przypominający o umiejętnościach Amerykanina:

Więcej na ten temat: Portugalia Grecja USA Publicystyka