Robert Lewandowski może tego doświadczyć pierwszy raz w karierze

2025-12-13 10:09:03; Aktualizacja: 1 godzina temu
Robert Lewandowski może tego doświadczyć pierwszy raz w karierze Fot. Maciej Rogowski Photo / Shutterstock
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Transfery.info

Robert Lewandowski rozpocznie najprawdopodobniej sobotni mecz z Barcelony z Osasuną na ławce rezerwowych. Jeżeli się z niej nie podniesie to po raz pierwszy w swojej karierze nie wystąpi w dwóch ligowych spotkaniach z rzędu, w których miał możliwość zagrać.

Doświadczony napastnik zbliża się coraz większymi krokami do momentu zawieszenia korków na kołku. Sam zapewniał już wielokrotnie, że pod względem fizycznym czuje się w dalszym ciągu bardzo dobrze i jest w stanie rywalizować na najwyższym możliwym poziomie.

Niemniej jednak trener Hansi Flick zaczyna coraz częściej stawiać na młodszego Ferrana Torresa, umieszczając Roberta Lewandowskiego wśród zawodników rezerwowych. Taka sytuacja miała miejsce między innymi przy okazji ostatniej ligowej potyczki z Betisem (5:3), w którym to autor ośmiu trafień i dwóch asyst w 17 spotkaniach w bieżącym sezonie nie podniósł się nawet z ławki.

W przeszłości dochodziło już do takich zdarzeń w „Dumie Katalonii”, Bayernie Monachium czy Borussii Dortmund, ale jeszcze nigdy 37-latek nie obejrzał dwóch pojedynków ligowych z rzędu jako rezerwowy. A może do tego dojść w sobotni wieczór na Camp Nou przy okazji starcia z Osasuną (13 grudnia o godzinie 18:30).

Wskazują na to typowania mediów z Hiszpanii, które są zgodne, że w podstawowym składzie na mecz przeciwko przyjezdnym z Pampeluny wybiegnie wspomniany Torres. Tak uważają dziennikarze „Sportu”, „Mundo Deportivo”, „Marki” oraz „AS-a”. Także nie istnieją żadne przesłanki ku temu, żeby Flick postawił na Polaka. Zawłaszcza, że ma on za sobą przeciętny występ przeciwko Eintrachtowi Frankfurt w Lidze Mistrzów.

Tym samym Lewandowski będzie musiał liczyć na pojawienie się na murawie w drugiej odsłonie, żeby nie zapisać na swoim koncie pierwszego przykrego dla siebie doświadczenia.

Do takiej sytuacji nie powinno dojść, ponieważ już we wspomnianym meczu z Betisem był szykowany do wejścia na boisko, ale w ostatniej chwili niemiecki trener wycofał się z wprowadzenia napastnika przez kontuzję Erica Garcii. Jeżeli tym razem żadne zrządzenie losu nie pomiesza szyków szkoleniowcowi, to reprezentant Polski powinien dostać przynajmniej kilkanaście minut.