Van de Beek dołączył do przedstawiciela Bundesligi na zasadzie półrocznego wypożyczenia. Umowa między klubami przewidywała opcję wykupu na kwotę 11 milionów euro plus dodatkowe trzy w przypadku wypełnienia pakietu bonusowego.
Ofensywny pomocnik nigdy jednak nie rozegrał ani jednego spotkania od deski do deski. Łącznie meldował się na murawie w ośmiu spotkaniach bez ani jednej bezpośredniej kontrybucji przy akcjach bramkowych.
Stanowisko Eintrachtu na temat 27-latka pozostaje jasne i klarowne: klauzula wykupu nie wejdzie w życie.
– Frankfurt ma ważną opcję wykupu do 30 czerwca włącznie, która nie zostanie aktywowana – ujawnił agent.
Jednocześnie Albers dodał, że w przerwie międzysezonowej dojdzie do definitywnej przeprowadzki, lecz obszary preferowanych lig wciąż są badane.
– Formalnie Donny wraca do Manchesteru United. Znajduję się w stałym kontakcie z piłkarzem, prowadząc kluczowe dyskusje. Donny nie chce zostać w Premier League, ponieważ jego lub także tego nie chce. To nie będzie dla niego dobry wybór.
– Donny potrzebuje wrócić do klubu, który gra dobry futbol. W każdym razie nie zaliczy powrotu do Ajaksu Amsterdam. Jeśli pytacie o moje preferencje, spoglądam na Hiszpanię, Włochy czy Francję. Byłoby fantastycznie, gdyby udało się go umieścić w jednym z tych krajów – podsumował.
Kontrakt między Van de Beekiem a „Czerwonymi Diabłami” zakłada współpracę do połowy 2025 roku, więc najbliższe lato to ostatnia okazja na spieniężenie transferu wychodzącego z Old Trafford.