Puchar Polski: Rekord Bielsko-Biała o krok od sensacji. Pogoń Szczecin do zwycięstwa potrzebowała rzutów karnych

2022-10-18 17:27:17; Aktualizacja: 2 lata temu
Puchar Polski: Rekord Bielsko-Biała o krok od sensacji. Pogoń Szczecin do zwycięstwa potrzebowała rzutów karnych
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Transfery.info

Pogoń Szczecin w drugiej rudzie Pucharu Polski dopiero po rzutach karnych pokonała występujący na co dzień w III lidze Rekord Bielsko-Biała.

Jens Gustafsson w starciu z zespołem biegającym po czwartoligowych boiskach postawił na mieszankę piłkarzy pierwszego składu z pełniącymi zwykle rolę zmienników.

Od pierwszych minut oglądaliśmy Kamila Grosickiego, Lukę Zahovicia czy Kamila Drygasa. Pod koniec pierwszej połowy na placu gry dołączył do nich również Michał Kucharczyk.

Niespodziewanie w 56. minucie prowadzenie objął Rekord Bielsko-Biała. Bramkę zdobył wtedy Tomasz Nowak.

To wydarzenie mocno rozwścieczyło szwedzkiego trenera, stąd wpuszczenie na boisko Wahana Biczachcziana oraz Rafała Kurzawy.

Chwilę potem padło drugie trafienie dla gospodarzy. Tym razem do siatki trafił Szczepan Mucha.

67. minuta przyniosła gola kontaktowego dla „Portowców”. Na listę strzelców wpisał się Zahovič.

Kiedy wydawało się, że sensacja stanie się faktem, słoweński napastnik w doliczonym czasie dał swojej drużynie wynik remisowy. To oznaczało, że oba zespoły czeka dogrywka.

W niej już na samym początku swoją obecność zaznaczył Zahović, kompletując hat-tricka. Miejscowi jednak nie odpuszczali i jeszcze w pierwszej połowie zdobyli bramkę na 3:3. Dokonał tego Seweryn Caputa.

Podczas drugiej połowy goli nie oglądaliśmy, więc sędzia zarządził serię rzutów karnych.

W serii jedenastek niektórzy piłkarze wykonywali aż po dwa rzuty karne. Rozstrzygnięcie przyszło wraz z nietrafionym karnym przez Sidy’ego Camarę i zakończonym sukcesem strzałem Rafała Kurzawy.

Koniec końców dalej gra Pogoń Szczecin.