Puszcza Niepołomice zagra w końcu na własnym stadionie w Ekstraklasie? Prezes wyjaśnia bieżącą sytuację

2023-11-26 10:08:40; Aktualizacja: 7 miesięcy temu
Puszcza Niepołomice zagra w końcu na własnym stadionie w Ekstraklasie? Prezes wyjaśnia bieżącą sytuację
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: WP SportoweFakty

Prezes Marek Bartoszek zapewnił na łamach „WP SportoweFakty”, że trwają w dalszym ciągu kluczowe prace nad przygotowaniem stadionu w Niepołomicach do goszczenia meczów Ekstraklasy z udziałem Puszczy.

Drużyna prowadzona przez Tomasza Tułacza sprawiła w ubiegłych rozgrywkach olbrzymią niespodziankę w postaci odniesienia zwycięstwa w pierwszoligowych barażach o zameldowanie się w najwyższej klasie w Polsce.

Niedługo później napotkała poważne kłopoty natury organizacyjnej, by móc na własnym terenie gościć spotkania na poziomie Ekstraklasy. Z tego też powodu Puszcza Niepołomice została zmuszona do zaliczenia przeprowadzki do... Krakowa.

Początkowo miała rozgrywać mecze w charakterze gospodarza na obiekcie Wisły. Stanowczy sprzeciw kibiców ich niedawnego rywala zaprzepaścił jednak szansę na to, by przy Reymonta znów zagościła piłkarska elita.

W efekcie beniaminek wylądował po drugiej stronie Błoni i gościnnie korzysta ze stadionu Cracovii, gdzie prezentuje się całkiem przyzwoicie za sprawą wywalczenia większości ze swojego trzynastopunktowego dorobku.

Niemniej jednak samemu zespołowi i jego kibicom marzy się rozgrywanie spotkań Ekstraklasy na własnym podwórku. Kiedy i czy w ogóle do tego dojdzie? Na ten temat głos zabrał prezes klubu w rozmowie z Justyną Krupą na łamach „WP SportoweFakty”.

- Nie możemy mówić jeszcze o żadnym terminie, bo zbyt wiele jest tu stron, które muszą dać zielone światło, by pewne działania prowadzić. Mówię o instytucjach samorządowych, które pozwalają na przeprowadzanie np. prac budowlanych. Po drugie, mamy problem z częścią terenu wokół stadionu, trwają próby znalezienia rozwiązania. Tak, by można było przeprowadzić te inwestycje, o których rozmawialiśmy z przedstawicielami Live Parku. Wszystkie procedury, ewentualne przetargi – to musi trwać. Nie chciałbym więc rzucać terminami, mówić o tym, czy innym miesiącu w kontekście zagrania tego upragnionego meczu w Niepołomicach. Z drugiej strony, bardzo dobrze – w dużej mierze dzięki staraniom przedstawicieli Cracovii – nam się gra na stadionie "Pasów". To nie jest czcze gadanie, czujemy się tam, jak w drugim domu. Większość punktów zdobytych jesienią wywalczyliśmy właśnie przy ul. Kałuży. Tęsknimy za naszym małym Stadionem Miejskim w Niepołomicach, ale możliwość gry na stadionie Cracovii ułatwia nam wiele spraw - powiedział Marek Bartoszek.

W prawie każdym meczu na Cracovii mieliśmy lepszą frekwencję, niż ta, która jest możliwa na stadionie w Niepołomicach. Tam może przyjść na mecz maksymalnie 2 tysiące osób, a na obiekcie przy ul. Kałuży w większości meczów mieliśmy sporo wyższą. Były chyba tylko dwa spotkania, na których spodziewałem się lepszej frekwencji, niż ta zastana. Też trzeba brać pod uwagę, że takie dojazdy są sporą uciążliwością dla naszych fanów, bo przy meczach w Niepołomicach można było sobie zjeść obiad i przyjść spacerem na stadion, a dojazd do Krakowa na mecz to już tak naprawdę wyprawa na pół dnia. Wraz ze Stowarzyszeniem Kibiców organizujemy możliwość transportu na mecz dla osób, które nie są zmotoryzowane. Będziemy szukać rozwiązań, by ta frekwencja na kolejnych meczach była jeszcze lepsza - dodał.

Puszcza Niepołomice o kolejne punkty na stadionie Cracovii powalczy w niedzielne popołudnie 26 listopada z Górnikiem Zabrze (12:30).

Cały wywiad z Markiem Bartoszkiem możecie przeczytać na stronie SportweFakty.WP.pl.