Radosław Majewski wspomina współpracę z trenerem Kostą Runjaiciem. „Potrafił okrutnie opierd**ić. Zmielić na flaka”

2024-08-19 20:22:09; Aktualizacja: 3 godziny temu
Radosław Majewski wspomina współpracę z trenerem Kostą Runjaiciem. „Potrafił okrutnie opierd**ić. Zmielić na flaka” Fot. FotoPyK
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Weszlo.com

Radosław Majewski aktualnie jest piłkarzem Znicza Pruszków. Swego czasu miał on również okazję grać choćby dla Pogoni Szczecin, gdzie jego drogi złączyły się z trenerem Kostą Runjaiciem. W rozmowie z Weszlo.com opowiedział on nieco o współpracy z niemieckim szkoleniowcem, która jak się okazuje, momentami bywała wręcz szalona.

Kosta Runjaić po przedwczesnym rozstaniu z Legią Warszawa nie zwlekał ze znalezieniem nowego miejsca pracy. Przystał on bowiem na propozycję przedstawioną mu przez włoskie Udinese Calcio. Możliwość trenowania ekipy z Serie A skusiła go do szybkiego powrotu na ławkę trenerską.

Niemiec ma już za sobą dwa oficjalne spotkania. W pierwszym jego podopieczni pokonali w Pucharze Włoch trzecioligowe US Avellino 1912 (4-0), natomiast na inauguracje ligowych zmagań zremisowali z Bologną (1-1).

Patrząc na poziom rozgrywek, w których Runjaić będzie na co dzień rywalizował praca na Stadio Friuli bez dwóch zdań jest dla niego największym wyzwaniem w dotychczasowej karierze. Pojawia się również pytanie, czy w Udinese będzie on trzymał się swoich radykalnych metod, o których mogliśmy się dowiedzieć za sprawą Radosława Majewskiego.

Obecnie występuje on w pierwszoligowym Zniczu Pruszków, natomiast z Runjaiciem spotkał się podczas epizodu w Pogoni, do której trafił latem 2018 roku z Lecha Poznań. 37-latek w rozmowie z Weszlo.com opowiedział o kulisach współpracy z Niemcem, który jak się okazuje, podczas komunikacji ze swoimi podopiecznymi był bardzo bezpośredni.

- Był nieprzyjemny. Taki radykalny. Potrafił okrutnie opierd**ić. Zmielić na flaka. Tak, że człowiek czuł się totalnie źle. Po zagranicznym wyjeździe rozumiałem jego metodę. Nie szokowało mnie to. Gorzej znosili to inni. Runjaić potrafił na przykład rzucić: „Ku**a, jak ty tragicznie grasz lewą nogą. Już moja matka lepiej wrzuca”. Na granicy, ociera się, prawda? I to nie tak, że takie teksty były incydentalne. Tak było cały czas - powiedział.

- Na treningach tłumaczył normalnie, merytorycznie i bardzo piłkarsko. Tymi tekstami starał się to podbijać. Sprawiać, żeby jego instrukcje wybrzmiały. To było dla niego bardzo istotne. W Pogoni walczyliśmy wtedy o pierwszą ósemkę. Wyznaczyłem sobie cel, żeby skończyć w tabeli nad Lechem. Udało się to po Cracovii, wygraliśmy 3:0, strzeliłem gola. Stanęliśmy w kółku, Runjaić mówi: „Ku**a, Maja. Did you see? This is your challange. Im happy for you!”. I wszyscy uskutecznialiśmy jakieś tańce. Na wiele pozwalał - podsumował.

Cała rozmowa z Radosławem Majewskim jest dostępna tutaj.