Rafael Márquez pójdzie w ślady Xaviego?!

Trener rezerw Barcelony Rafael Márquez rozważa rozstanie z tym zespołem, jeśli nie zdoła on wywalczyć awansu na zaplecze LaLigi – informuje „Relevo”.

Pod wodzą 45-letniego Meksykanina druga drużyna „Blaugrany” zakwalifikowała się do baraży. W pierwszym starciu półfinałowym pokonała Ibizę na wyjeździe 2:1. 8 czerwca czeka ją rewanż z ekipą z Balearów na swoim terenie, a następnie ewentualny dwumecz ze zwycięzcą rywalizacji Ponferradina – Córdoba.

W razie niepowodzenia Rafael Márquez może trafić do Realu Oviedo, który z kolei walczy aktualnie o awans na najwyższy szczebel rozgrywkowy w Hiszpanii. Trener tej drużyny Luis Carrión jest faworytem do objęcia Las Palmas po odejściu Francisco Garcíi Pimienty do Sevilli.

Ponadto większość udziałów w Realu Oviedo posiada meksykańska Grupo Pachuca, na której czele stoi Jesús Martínez.

Popularne

Previous

Syn 102-krotnego reprezentanta Polski podpisał kontrakt z Legią Warszawa [OFICJALNIE]

Lukas Podolski dosadnie: Nie bądźcie naiwni

Nicola Zalewski priorytetem transferowym. To może być przełom w negocjacjach

Kosta Runjaić na zakupach w Ekstraklasie. Chce polskiego bramkarza!

Bartosz Nowak bardzo blisko nowego klubu w Ekstraklasie

Ponad milion euro! Raków Częstochowa negocjuje duży transfer z Ekstraklasy

Górnik Zabrze traci wielki talent. Głośny transfer wewnątrz Ekstraklasy

Lech Poznań zainteresował się głośnym transferem. Złożył ofertę za napastnika

Next

Rafael Márquez był zawodnikiem „Blaugrany” w latach 2003-2010. Rozegrał wówczas jako środkowy obrońca lub defensywny pomocnik ponad 240 spotkań. Zdobył cztery mistrzostwa Hiszpanii i Puchar Króla oraz dwukrotnie triumfował w Lidze Mistrzów.

W zeszłym sezonie w roli trenera Barcelony B przegrał rywalizację z rezerwami Realu Madryt w półfinale baraży o awans do drugiej ligi hiszpańskiej.

Do zmiany na stanowisku szkoleniowca doszło już w pierwszym zespole „Blaugrany”. Xaviego zastąpił zdobywca siedmiu trofeów z Bayernem Monachium i były selekcjoner reprezentacji Niemiec Hansi Flick.