Rai Vloet po alkoholu zabił samochodem czteroletnie dziecko. Obecnie gra w Rosji

2023-04-03 20:56:16; Aktualizacja: 1 rok temu
Rai Vloet po alkoholu zabił samochodem czteroletnie dziecko. Obecnie gra w Rosji Fot. Tomasz Kudala / PressFocus
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: RTL Nieuws

Rai Vloet, który 14 listopada 2021 roku spowodował po alkoholu wypadek i w wyniku zderzenia z innym autem zabił czteroletnie dziecko, usłyszał wyrok. Choć sąd wymierzył karę więzienia, wyrok jest nieprawomocny. Piłkarz Urału Jekaterynburg pozostaje na wolności.

Ofensywnie usposobiony Holender jeszcze jako zawodnik Heraclesu Almero radził sobie na rodzimych boiskach bardzo dobrze. Korzystając z przerwy reprezentacyjnej, postanowił się on wybrać się na przejażdżkę samochodem. W Volkswagenie Golfie TDI towarzyszył mu przyjaciel.

Na autostradzie A4 z ograniczeniem prędkości do 130 kilometrów na godzinę Rai Vloet rozpędził auto do 203 kilometrów, a w chwili zatrzymania pojazdu na desce rozdzielczej znajdowały się następujące cyfry: 193.

To oznacza, że mimo wjechania w inny samochód 27-letni dziś piłkarz nie wykonał manewru hamowania, przyczyniając się wprost do śmierci czteroletniego chłopca, który znajdował się na tylnym siedzeniu. Jego rodzice oraz siostra przeżyli zdarzenie.

Po wszystkim przyjaciel zeznał, że to on znajdował się na fotelu kierowcy, a jak się okazało, jechał na podwójnym gazie. Mimo tego sąd uznał, że może on pozostać na wolności. W tych okolicznościach dwójka była bezkarna.

Opieszałość holenderskiego wymiaru sprawiedliwości w działaniu nominalny środkowy napastnik wykorzystał do sfinalizowania transferu. Najpierw dołączył on do kazachskiej Astany, a kilka miesięcy później wzmocnił barwy Urału Jekaterynburg.

Niedawno Vloet przyznał, że to on prowadził auto.

Dzisiaj w Haarlem odbyła się rozprawa sądowa. Prokuratura wnioskowała o trzy i pół roku bezwzględnego więzienia oraz zakaz prowadzenia pojazdów przez cztery lata.

Sąd wymierzył karę dwóch i pół roku odsiadki, a w drugim postanowieniu przychylił się do wniosku oskarżyciela. W momencie odczytywania wyroku na sali nie było atakującego z Priemjer-Ligi.

Na razie nie może być mowy o egzekwowaniu wyroku. Jest on bowiem nieprawomocny.

Inna kwestia to pobyt gracza w pochłoniętej atakowaniem Ukrainy Rosji, gdzie nie sięgają macki holenderskich sądów.