Rakitić: Mam nadzieję, że trener i klub widzą moją przyszłość w Barcelonie tak, jak ja

W opozycji do pojawiających się informacji na temat odejścia Ivana Rakiticia z Barcelony, sam zawodnik przyznał, że chętnie pozostanie na Camp Nou.

Chorwat od ponad roku nie może porozumieć się z władzami „Dumy Katalonii”. Gdy latem odrzucał on ofertę Paris Saint-Germain liczył, że w niedalekiej przyszłości zostanie to docenione podwyżką. Tak się jednak nie stało, a Josep Maria Bartomeu przyznał, że w kasie klubowej brakuje już pieniędzy na taką inicjatywę.

W tym kontekście należy dodać, że zimą Barcelona zapewniła sobie angaż Frenkiego de Jonga. Ta operacja może pochłonąć w sumie aż 86 milionów euro, nie licząc pensji zawodnika.

Biorąc to wszystko pod uwagę, wydawało się, że wicemistrz świata z 2018 roku po zakończeniu sezonu opuści Camp Nou. Łączono go bowiem z Interem Mediolan.

Tymczasem 31-latek podczas fety będącej wynikiem zdobycia przez Katalończyków mistrzostwa Hiszpanii, przyznał, że nie chce zmieniać klubu. Mało tego, zapewnił, że jego intencją jest wypełnienie kontraktu, który obecnie wygasa 30 czerwca 2021 roku.

– Nie chcę być nigdzie indziej, mam nadzieję, że klub, prezydent, trener i kibice również tak to widzą – zdradził.

– Mam nadzieję usłyszeć, że zostanę tu na kolejne dwa lata. Chciałbym móc wskazać termin wygaśnięcia mojego kontraktu i powiedzieć, że będę tu jeszcze przez dwa kolejne sezony. Co prawda w piłce nożnej wszystko może się zdarzyć, ale jestem o to wszystko bardzo spokojny – zapewnił.

W obecnym sezonie Ivan Rakitić rozegrał w koszulce „Blaugrany” 49 spotkań. Swoją obecność na boisku zaznaczył pięcioma trafieniami i dziewięcioma finalnymi podaniami.