Raków Częstochowa chce pobić rekord transferowy Ekstraklasy
2024-08-16 21:03:20; Aktualizacja: 3 miesiące temuRaków Częstochowa przymierza się do pobicia rekordu sprzedażowego Ekstraklasy. Jak informuje Weszlo.com, działacze jednokrotnego mistrza kraju mają konkretne oczekiwania, co do kwoty transakcji z udziałem Ante Crnaca. Za Chorwata wpłynęła już propozycja, ale to zdecydowanie za mało. Jak wygląda sytuacja? Ile trzeba za niego zapłacić?
Nie ma już chyba wątpliwości, że Raków Częstochowa ma w swoich barwach prawdziwą perłę, a jest nią Ante Crnac. Chorwat, który trafił do Ekstraklasy rok temu ze Slavena Belupo za niecałe półtora miliona euro, dosyć szybko zaaklimatyzował się w nowym miejscu. Już poprzednie rozgrywki były dla niego całkiem udane, dlatego też wydawało się, że latem mogą spłynąć za niego stosowne propozycje.
Oliwy do ognia dolał dodatkowo właściciel jednokrotnego mistrza kraju, Michał Świerczewski. Ten w wywiadzie dla Meczyki.pl wyznał, że jego drużyna rozważy tylko propozycje na poziomie dziesięciu milionów euro.
- Jeśli będzie pracowity i nie przytrafi mu się kontuzja, jestem przekonany, że bez problemu sprzedamy tego zawodnika za kwotę przekraczającą 10 milionów euro i o takich kwotach w tym momencie rozmawiamy. Dla wielu klubów jest to pewnego rodzaju zaskoczenie, ale myślę, że dość szybko może się to pozmieniać. Już teraz wzbudza zainteresowanie dużych europejskich klubów z pięciu topowych lig i rozmawiamy tutaj o górnej połówce tabeli - mówił wtedy.Popularne
Siedem milionów euro? To za mało
20-letni Ante Crnac rozpoczął obecny sezon całkiem obiecująco i w czterech spotkaniach ma już na swoim koncie gola i asystę. Mając na uwadze zauważalny deficyt napastników na europejskim rynku o charakterystyce Chorwata, ten jest niewątpliwie w cenie. Z tego powodu najpierw łączono go z przenosinami do Włoch, a teraz do gry włączył się Werder Brema.
Nie ma pewności, że Niemcy złożyli za zawodnika Rakowa Częstochowa ofertę. Pod Jasną Górą twierdzą jednak, że obecnie na stole leży oferta opiewająca na siedem milionów euro i pochodzi z klubu Dawida Kownackiego. To oczywiście przedstawiciel czołowej europejskich ligi. Na razie jednak Michał Świerczewski i jego ludzie są nieugięci.
Nie mają oni bowiem dużej presji sprzedażowej i mogą pozwolić sobie na taki manewr. To oczywiście nie wyklucza potencjalnej przeprowadzki z udziałem chorwackiego napastnika jeszcze w tym oknie. Tym bardziej że im bliżej sierpnia, tym adorator 20-latka może być jeszcze bardziej zdeterminowany, a co za tym idzie, dosypie brakujące miliony.
Przyjadą po Crnaca
Raków Częstochowa w niedzielę rozegra bardzo ważne spotkanie w ramach Ekstraklasy i w nim przyjdzie zmierzyć się z Górnikiem Zabrze. Drużyna spod Jasnej Góry będzie oczywiście faworytem, ale piłkarzy Jana Urbana nie wolno lekceważyć.
Marek Papszun zrobi więc wszystko, by jego podopieczni wywieźli z ciężkiego terenu trzy punkty, ale dodatkową motywację ma także Crnac. Jak informuje bowiem Jakub Białek, na spotkaniu pojawią się kontrahenci w kwestii ruchu z udziałem napastnika. Mowa o dyrektorach sportowych z Bundesligi: jeden z Werder Brema, a w przypadku drugiego brakuje na razie konkretów.
Chorwat będzie miał zatem okazję udowodnić swoje nieprzeciętne umiejętności. W Zabrzu zresztą na dobre rozpoczęła się jego przygoda z polskim klubem, bo to właśnie tam strzelił pierwszego gola dla Rakowa Częstochowa.
🔙 Ante Crnac swoją pierwszą bramkę dla Rakowa zdobył w Zabrzu.
— Raków Częstochowa (@Rakow1921) August 16, 2024
W niedzielę liczymy na kolejne trafienie! ✊ pic.twitter.com/asafJl1JFK
Rekord transferowy Ekstraklasy?
Jednokrotny mistrz Polski w tej chwili nie czuje presji na sprzedaż swojego zawodnika, dlatego też nie można wykluczyć, że w tym przypadku będziemy mieli do czynienia nawet z rekordem transferowym rozgrywek. Tym bardziej że Crnac to nadal niezwykle rozwojowy zawodnik, a i reprezentant Chorwacji do lat 21, co tylko podgrzewa jego pozycję na rynku.
Kiedy mówimy o największych transferach w historii Ekstraklasy, to na myśl przychodzą dwa nazwiska, czyli Jakub Moder oraz Kacper Kozłowski. Obaj Polacy kosztowali swego czasu Brighton po 11 milionów euro. Czy 20-latek jest w stanie to przebić, stając się jednocześnie najdroższym graczem zagranicznym w historii naszej ligi?
Odpowiedź na to pytanie najwcześniej po spotkaniu Rakowa Częstochowa z Górnikiem Zabrze, które już w niedzielę. Pierwszy gwizdek tej rywalizacji zaplanowano punktualnie na 20:15. Transmisja na antenach Canal+ Sport oraz Canal+ Sport 3.