Raków Częstochowa: Marek Papszun komentuje wysokie zwycięstwo przeciwko Astanie. „To mnie najbardziej cieszy”
2022-07-22 11:06:03; Aktualizacja: 2 lata temuRaków Częstochowa rozgromił Astanę w stosunku 5-0 w ramach Ligi Konferencji Europy. Po meczu z dziennikarzami spotkał się trener wicemistrza Polski Marek Papszun.
Choć Raków Częstochowa nie był w drugiej rundzie eliminacji do Ligi Konferencji Europy rozstawiony, to i tak przystępował do spotkania z Astaną z dużymi nadziejami na awans. Nikt jednak nie spodziewał się tego, co wydarzyło się pod Jasną Górą.
Podopieczni Marka Papszuna od samego początku byli stroną dominującą i nic nie wskazywało na to, by Kazachowie mieli zrobić tego dnia wicemistrzowi Polski krzywdę.
Nie przeszkodziła nawet czerwona kartka Deiana Sorescu, bo Raków pokonał rywala w stosunku 5-0.Popularne
Zaraz po zakończeniu tej rywalizacji odbyła się konferencja prasowa, a udział wziął w niej wspomniany Papszun.
- Jesteśmy szczęśliwi, bo historyczny mecz i duże zwycięstwo. Weźmy też pod uwagę przebieg spotkania, bo trzeba podkreślić, że drużyna zachowywała się perfekcyjnie. Myślę, że uradowaliśmy też naszych kibiców jakością, bo zdobywane przez nas bramki były moim zdaniem piękne i to po świetnych akcjach. Mamy solidną zaliczkę przed rewanżem, ale tę kropkę trzeba postawić - mówi.
Szkoleniowiec odniósł się także do czerwonej kartki, którą ujrzał w pierwszej części tej rywalizacji Deian Sorescu.
- Trenujemy w różnych konfiguracjach, a zawodnicy wiedzą wówczas jak się w danych momentach zachować i cieszę się, że dziś po raz kolejny to zaprezentowali. Gra jedenastu na dziesięciu zawsze jest trudna i trzeba to zrekompensować. Wtedy wychodzi czy zespół jest jednością. Po raz kolejny moi podopieczni pokazali, że są drużyną i to mnie, jako trenera najbardziej cieszy - dodaje.
- Z mojej perspektywy Astana nie stworzyła sobie w tym spotkaniu żadnej sytuacji, a moi zawodnicy tą czerwoną kartką dali im szansę. To jednak wszystko zasługa naszej dobrej organizacji, bo gdyby nie to, mogli nam zagrozić. Wszystko jednak zadziałało, jak należy i możemy cieszyć się z wysokiego zwycięstwa.
Kolejny mecz Astany z Rakowem Częstochowa zostanie rozegrany w kolejny czwartek.