Pierwszego gola dla Rakowa Częstochowa w niedzielnym meczu strzelił Fabian Piasecki, który jeszcze nie tak dawno temu był piłkarzem Śląska Wrocław. W drugiej części gry w jego ślady poszli Władysław Koczerhin, Bartosz Nowak i Mateusz Wdowiak. Śląska stać było tylko na trafienie Erika Expósito z rzutu karnego.
Po ostatnim gwizdku prowadzący Raków Marek Papszun wypowiedział się między innymi na temat tego, co czeka teraz częstochowian na rynku transferowym.
- Nie awansowaliśmy do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy, a to oznacza, że nie będzie nowych zawodników, natomiast w najbliższych dniach muszę się spodziewać ruchów wychodzących z klubu. Jestem po rozmowie z właścicielem klubu w tej sprawie. Zależy mi jednak również, by zespół miał szeroki skład, bo mamy też pewne problemy kadrowe, nie wszyscy są do grania i to również musimy mieć na uwadze. Zobaczymy, co się wydarzy w najbliższym czasie - cytuje słowa szkoleniowca Rakowa „Przegląd Sportowy”.
Kto może odejść z Częstochowy? Pierwszy na myśl przychodzi Vladan Kovačević. Zdaniem „Recordu” podstawowy bramkarz Rakowa jest już bardzo blisko transferu do Benfiki.