Raków Częstochowa nie zmienił zdania w sprawie głośnego nazwiska

2024-07-11 17:44:01; Aktualizacja: 2 tygodnie temu
Raków Częstochowa nie zmienił zdania w sprawie głośnego nazwiska Fot. Tomasz Folta / PressFocus
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Tomasz Włodarczyk [Okno Transferowe/Meczyki.pl]

Ostatnio pojawiła się informacja o powrocie Sonny'ego Kittela do treningów z zespołem Rakowa Częstochowa. Zdaniem Tomasza Włodarczyka sytuacja Niemca w klubie zbytnio się jednak nie zmieniła.

Sonny Kittel przybył do Rakowa Częstochowa jako kandydat na gwiazdę całej Ekstraklasy. Były zawodnik HSV strzelił bardzo ważnego gola w meczu eliminacji Ligi Mistrzów z Karabachem, ale ogólnie rzecz biorąc, jego dotychczasowa przygoda w szeregach mistrza Polski z sezonu 2022/2023 potoczyła się średnio. W efekcie zimą został wypożyczony do Western Sydney Wanderers. W Australii rozegrał 10 meczów.

- Nie widzę Sonny'ego w swoich planach. Jest dalej zawodnikiem klubu, dlatego zobaczymy. Chciałbym piłkarza o innej charakterystyce na tej pozycji - przyznał po powrocie do Rakowa Marek Papszun zapytany o podopiecznego. Później nie zabrał go na zgrupowanie zespołu do Arłamowa. Zaczęło panować przekonanie, że 31-latek może szukać sobie nowego miejsca pracy.

Ostatnio Tomasz Włodarczyk poinformował o powrocie Kittela do treningów, ale teraz doprecyzował, że nie oznacza to niespodziewanej szansy od Papszuna.

Jego zdaniem to raczej chęć pojednania się z piłkarzem i jak najszybszego rozwiązania z nim umowy. Ta do niskich nie należy.

- Dni Kittela raczej są policzone, jeżeli zgodzi się na rozwiązanie kontraktu. Z tego, co słyszę, nie ma dalej przyszłości mimo tego, że wrócił do pierwszej drużyny - powiedział dziennikarz w programie „Okno Transferowe”.