Klub spod Jasnej Góry zwrócił ostatnio wzrok na afrykańskie rozgrywki. Na nowy kierunek otworzył klub zatrudniony na początku grudnia minionego roku dyrektor sportowy Samuel Cárdenas.
Monitoring Czarnego Lądu doprowadził do transferów dwóch ofensywnych zawodników z Demokratycznej Republiki Konga, a więc Davida Mukonkole i Ephrahima Lombo. Obydwaj nie mieli szans na grę w pierwszym zespole, a przebywanie w trzecioligowych rezerwach nie uznano za dobre rozwiązanie. Z tego powodu zostali, po drobnym zamieszaniu, wypożyczeni.
Autorski plan Cárdenasa miał zaowocować jeszcze transferem Yusufa Abdullahiego z Kano Pillars.
Nigeryjczyk jest przedstawiany jako spory talent, a więc jego rodzimy klub nastawiał się na znaczny zarobek. Nie tak dawno zainteresowanie transferem wykazywali przedstawiciele FK Bodø/Glimt i Hamarkameratene.
Abdullahi stawił się jednak na testach pod Jasną Górą. Decyzja o ewentualnym transferze miała zapaść po wnikliwej obserwacji, a następnie ocenie jego przydatności pod kątem przyszłości.
Wedle doniesień Weszlo.com 18-letni skrzydłowy nie wykorzystał swej okazji. Podczas pobytu w Częstochowie nie zdołał przekonać do siebie sztabu mistrza Polski, który zrezygnował z podpisania z nim kontraktu.
Wiele wskazuje na to, że kadra Rakowa na resztę kampanii została zamknięta.