Rasistowski skandal w meczu Pucharu Polski między Sandecją Nowy Sącz a Śląskiem Wrocław. Gospodarze zeszli z boiska
2022-11-09 23:38:51; Aktualizacja: 2 lata temuSandecja Nowy Sącz odmówiła dalszej gry po tym, jak w trakcie serii rzutów karnych pseudokibice Śląska Wrocław wydawali rasistowskie okrzyki w kierunku Maissy Falla.
Środowe popołudnie obfituje w ciekawe spotkania w ramach Pucharu Polski. Na sam koniec pracowitego dnia czekała potyczka pomiędzy Sandecją Nowy Sącz a Śląskiem Wrocław.
Faworytem byli wprawdzie goście i to oni jako pierwsi wyszli na prowadzenie, ale mimo to gospodarze zdołali wyrównać. W związku z tym arbiter zarządził dogrywkę.
Tam kluczowe okazały się jej ostatnie minuty, bo najpierw do siatki trafił w 117. minucie Caye Quintana, ale w doliczonym czasie gry do remisu zdołał doprowadzić Łukasz Kosakiewicz.Popularne
Doszło zatem do rzutów karnych, a tam byliśmy świadkami skandalicznych wydarzeń.
***
Rafał Leszczyński komentuje zejście z boiska piłkarzy Sandecji: Dziwna sytuacja
***
W pewnym momencie do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Maissa Fall, ale pseudokibice przyjezdnych nie dali mu w spokoju wykonać strzału. Zamiast tego wydawali z siebie rasistowskie okrzyki i naśladowali małpy. Sam zawodnik nie wykorzystał karnego.
To dla piłkarzy Sandecji Nowy Sącz było zbyt wiele i w geście solidarności ze swoim kolegą opuścili plac gry, a konkurs rzutów karnych nie został dokończony.
„Nasz zespół nie kontynuuje serii rzutów karnych po niestosownym zachowaniu w kierunku Elhadji Maissa Falla” - czytamy na oficjalnym Twitterze pierwszoligowego klubu.
Tymczasem piłkarze Śląska Wrocław poszli do sektora podziękować za doping swoim kibicom.
Na razie nie wiadomo, jaka będzie decyzja co do rezultatu tej rywalizacji.
Brak wątpliwości, że w takich sytuacjach potrzebne jest porozumienie ponad podziałami, bo nie tylko na stadionach, ale też w każdej innej przestrzeni publicznej nie ma miejsca na tego typu zachowania.