RB Lipsk po diamenty Ajaksu
2017-05-18 00:03:55; Aktualizacja: 7 lat temu Fot. Transfery.info
RB Lipsk zainteresował się kilkoma piłkarzami po świetnych występach Ajaksu Amsterdam w obecnym sezonie.
Drużyna amsterdamczyków, co prawda nie sięgnęła po mistrzostwo Holandii, które przypadło Feyenoordowi, ale i tak opierając się na młodych graczach potrafiła osiągnąć finał Ligi Europy. Holendrzy zmierza się w nim w następnym tygodniu z Manchesterem United w szwedzkiej Solnie.
Tak dobra dyspozycja nie umknęła obserwatorom z RB Lipsk, którzy skupili swój wzrok na kilku piłkarzach z Amsterdamu. Do zespołu spod znaku dwóch zderzających się byków mieliby dołączyć: Kasper Dolberg, Matthijs de Ligt, Bertrand Traoré i Amin Younes.
Pierwszy z nich jest rozchwytywany przez wiele europejskich drużyn, ale sam oświadczył, że chce wybrać mądrze klub, który zagwarantuje mu dalszy rozwój i grę. Z tego powodu można zdyskwalifikować na starcie największe marki europejskie i wydaje się, że największe szanse do jego pozyskania ma właśnie Lipsk, Borussia Dortmund i Everton, w których silnie promuje się młodzież. Choć według dziennikarzy „Sport Bild” może być on zbyt drogi dla RB.
Drugim z przymierzanych nazwisk jest Amin Younes, który ma w Amsterdamie kontrakt jeszcze przez rok i bardzo możliwe, że pożegna się tego lata z Johan Cruijff ArenA. Wychowanek Borussii Moenchengladbach rozegrał w obecnym sezonie 47 spotkań, w których zanotował siedem bramek i trzynaście asyst.
Kolejnym i być może największym talentem na liście życzeń Lipska jest siedemnastoletni Matthijs de Ligt. Stoper amsterdamczyków mimo młodego wieku jest kluczową postacią defensywy złożonej przez Petera Bosza. Jego dobra dyspozycja nie umknęła również byłemu selekcjonerowi Holandii, Danny’emu Blindowi, który zdecydował się na niego postawić w spotkaniu eliminacyjnym z Bułgarami.
Ostatnim z rozważanych wzmocnień jest Bertrand Traoré, ale akurat do jego karty zawodniczej wszelkie prawa ma Chelsea, która wypożyczyła go do Holandii. Reprezentant Burkina Faso jest niezadowolony ze swojej sytuacji i chętnie rozważyłby transfer definitywny do klubu, w którym mógłby zagrzać miejsce na dłużej, niż jeden rok.