Real Betis finalizuje sprzedaż Williana José. Kontrowersyjny kierunek

Willian José kończy swój pobyt w Realu Betis. Następnym przystankiem w karierze doświadczonego napastnika będzie Rosja, a konkretniej Spartak Moskwa – obwieścił Fabrizio Romano.

Ekipa ze stolicy Andaluzji przez trzy sezony polegała na sporej jakości niedoszłego reprezentanta Brazylii, który ostatecznie nie doczekał się debiutu podczas powołania w marcu 2018 roku.

Tylko w minionych zmaganiach 32-latek zanotował 14 trafień i sześć asyst w 43 meczach wszystkich rozgrywek. Nic by nie stało na przeszkodzie, aby dalej realizować kontrakt zawodnika, gdyby nie fakt, że zbyt wysokie wynagrodzenie ogranicza potencjał wzmocnień kadrowych w letnim oknie.

Siódma siła LaLigi znalazła rozwiązanie, osiągając porozumienie ze Spartakiem Moskwa. Według Fabrizio Romano przeprowadzka Williana José to już tylko kwestia detali do ustalenia przy końcowym etapie finalizacji transakcji.

Popularne

Previous

Lukas Podolski z pomocną dłonią dla mistrza świata. „Zaproponował” mu dołączenie do Górnika Zabrze

Tyle ma kosztować Leonardo Rocha. Hitowy transfer w ramach Ekstraklasy o krok

Waldemar Fornalik odmówił klubowi z Ekstraklasy. Znajomości nie wystarczyły

Damian Rasak z hitową przeprowadzką w ramach Ekstraklasy?! „Mocno działają”

Mariusz Stępiński łączony z hitowym powrotem do Ekstraklasy! Jest na radarze

Jednak nie Lech Poznań?! Dwa kluby chcą Tymoteusza Puchacza

Lech Poznań zainteresuje się głośnym powrotem?! Kibice podsunęli ciekawy pomysł

Upadł transfer Rakowa Częstochowa

Next

Piłkarz będzie jedynym Brazylijczykiem w kadrze, automatycznie pozbawiając się szans na rywalizację na arenie międzynarodowej. UEFA konsekwentnie podtrzymuje karę wykluczenia rosyjskich ekip także na następny sezon. To efekt utrzymującej się wojny w Ukrainie.

Włoski reporter wspomniał, że Real Betis otrzyma z tytułu sprzedaży trzy miliony euro. W kwocie zawarte są już ewentualne bonusy i dodatki za sukcesy boiskowe.

Mistrz świata U-20 z 2011 roku swój szczyt w karierze osiągnął za czasów Realu Sociedad. Z tym klubem, ale także z obecnym pracodawcą sięgał po Puchar Hiszpanii.

W przeszłości meldował się na murawie również w trykocie Realu Saragossa, UD Las Palmas. Zdążył rozegrać nawet jedno spotkanie w Realu Madryt, gdzie jednak na dłuższą metę się nie sprawdził.

Spróbował też sił w Premier League jako piłkarz Wolverhampton Wanderers, lecz nie sprostał oczekiwaniom. Z sukcesów do życiorysu dopisał jeszcze Copa Sudamericana (odpowiednik Pucharu Ligi Europy), grając na chwałę São Paulo.