Real Madryt: „Łapy precz od Martina Ødegaarda”, czyli jasny komunikat w sprawie przyszłości Norwega

2021-04-27 08:26:53; Aktualizacja: 3 lata temu
Real Madryt: „Łapy precz od Martina Ødegaarda”, czyli jasny komunikat w sprawie przyszłości Norwega Fot. Vitalii Vitleo / Shutterstock.com

Martin Ødegaard nie ma, co liczyć na ewentualne odejście z Realu Madryt. Dla hiszpańskiego klubu jest on bowiem nietykalny - informuje „AS”.

Norweg trafił na Półwysep Iberyjski już w wieku 16 lat i bez względu na jego ogromny talent nie był w stanie realnie powalczyć o miejsce w składzie. W związku z tym klubowi działacze w porozumieniu z samym zawodnikiem nakreślili optymalny plan rozwoju.

Ofensywny pomocnik został odesłany na wypożyczenie kolejno do sc Heerenveen, Vitesse Arnhem oraz Realu Sociedad. W każdej z tych ekip potwierdził swoje nieprzeciętne umiejętności i wydawało się, że „Królewscy” osiągnęli cel.

Mając to na uwadze, Zinédine Zidane zdecydował o powrocie Martina Ødegaarda do stolicy Hiszpanii i włączeniu go do kadry na bieżący sezon. Francuz widział dla niego miejsce w podstawowym składzie, ale gracz miał problemy z przystosowanie się do stylu gry drużyny oraz nowych wymagań, co do jego osoby.

Jak zauważa „AS”, w Realu Sociedad miał on większa swobodę, także w obowiązkach defensywnych, ale w „Los Blancos” nie było na to miejsca. Ponadto pojawiły się u niego kłopoty zdrowotne.

Finalnie „Zizou” musiał odświeżyć dawne schematy i ponownie postawił w środku pola na Toniego Kroosa, Casemiro i Lukę Modricia. Tymczasem Ødegaard nie zamierzał dłużej czekać - poprosił zimą o wypożyczenie, po czym odszedł do Arsenalu.

W Anglii stosunkowo szybko kapitan reprezentacji Norwegii wrócił na właściwe tory i pojawiły się spekulacje, jakoby „Kanonierzy” chcieli go zatrzymać. To jednak nie wychodzi w grę.

Madrycki dziennik podkreśla, że 22-latek jest dla Realu Madryt absolutnie fundamentalnym piłkarzem w perspektywie długoterminowej, średnioterminowej, ale i krótkoterminowej. Zwyczajnie wszyscy na Estadio Santiago Bernabéu wierzą, że ma on papiery na wielkie granie.

Tym samym każdy, kto latem zgłosi się po lewonożnego zawodnika, usłyszy: „Łapy precz od Martina Ødegaarda”. Dla klubu jest on nietykalny.

Dorobek pomocnika w londyńskiej ekipie to jak na razie 14 spotkań i dwa gole.

***

Arsenal raczej nie da rady wykupić Ødegaarda. Ale ma już wytypowanego ewentualnego następcę Norwega!