Real Madryt: Nowe przepisy zablokują transfer Bale'a?!

Real Madryt: Nowe przepisy zablokują transfer Bale'a?! fot. FotoPyk
Rafał Bajer
Rafał Bajer
Źródło: AS

Gareth Bale szykuje się do odejścia, ale Real Madryt ma coraz większy problem ze znalezieniem na niego kupca. Kolejnym ciosem jest zmiana przepisów w Chinese Super League.

Wokół przyszłości Walijczyka pojawiło się już wiele spekulacji i coraz mniej wskazywało na to, że gracz mógłby pozostać w Madrycie na dłużej. Klub chce się go pozbyć, ale trudną do rozwiązania kwestią były zarobki skrzydłowego. Gracz inkasuje łącznie 14 milionów euro rocznie, a na spełnienie takich warunków mogły sobie pozwolić niemalże wyłącznie chińskie drużyny. No właśnie, „mogły”...

Władze Chinese Super League wprowadziły nowe regulacje transferowe, które wchodzą w życie już od sezonu 2020. Chińczycy poczynili kolejny krok, mający powstrzymać tamtejszych bogaczy od trwonienia pieniędzy na gwiazdy. Wprowadzono salary cap, które pozwala płacić zawodnikom zza granicy jedynie trzy miliony euro na rok, po opodatkowaniu.

„AS” twierdzi, że znacząco komplikuje to sytuację Bale'a. Zawodnik był skłonny przenieść się na Daleki Wschód, ale na obecnych warunkach nie będzie to już takie łatwe. Teoretycznie nowe przepisy dotyczą jedynie nominalnej pensji, dlatego kluby mogłyby ewentualnie „podbić” zarobki odpowiednimi premiami, ale na ten moment wątpliwe, by takie rozwiązanie satysfakcjonowało piłkarza.

Jeśli opcja chińska kompletnie zniknie z radaru, nadzieją ma pozostać powrót do Premier League. Nawet tam Bale raczej nie będzie mógł liczyć na takie same zarobki, co w Realu Madryt, ale niewykluczone, że o transfer zawodnika pokusi się jego były pracodawca, Tottenham.

Nowe przepisy w Chinese Super League zakładają również salary cap dla chińskich piłkarzy, który postawiono na poziomie 1,3 miliona euro rocznie. Ponadto kluby nie mogą wydać na rynku więcej niż 141 milionów euro w trakcie jednej kampanii. Te restrykcje dochodzą do wprowadzonego kilka lat temu 100-procentowego podatku od kwoty transferowej.

Chińczycy chcą w ten sposób powstrzymać biznesmenów przed nadmiernymi wydatkami. Nie tak dawno temu mogliśmy obserwować prawdziwy boom wśród tamtejszych działaczy, którzy kompletnie zaburzyli hierarchię na rynku transferowym. Wielkie pieniądze skłaniały do przeprowadzki wielu graczy, w tym choćby Carlosa Téveza, który opuszczał Juventus z myślą o końcu kariery w Boca Juniors. Po otrzymaniu lukratywnej oferty napastnik uznał jednak, że taka szansa zdarza się raz w życiu, dlatego opuścił „Xeneizes”, by dorobić do emerytury. Później jeszcze wrócił do Argentyny, by spełnić swoje wcześniejsze plany.

Dla Shanghaiu Shenhua transfer okazał się dużą porażką i właśnie dlatego działacze z CSL wprowadzali kolejne regulacje, mające zmusić dyrektorów do lepszego przemyślenia wydatków.

- Nasze kluby wydają zbyt dużo pieniędzy, profesjonalny futbol jest tu zarządzany w niewłaściwy sposób. Jeśli teraz nie podjęlibyśmy odpowiednich kroków, obawiam się, że cały ten system mógłby upaść - stwierdził Chen Xuyuan, prezydent chińskiej federacji piłkarskiej.

Dodajmy, że nowe przepisy to nie tylko utrudnienia dla właścicieli klubów. Od stycznia w zespołach będzie mogło grać pięciu obcokrajowców (do tej pory mogło być ich czterech). Na boisku nadal będą mogli przebywać jedynie w czwórkę.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Z Bayeru Leverkusen do Bayernu Monachium?! Z Bayeru Leverkusen do Bayernu Monachium?! Szymon Marciniak: To najtrudniejsza decyzja, jaką musiałem podjąć. Nie spałem przez to dwa dni Szymon Marciniak: To najtrudniejsza decyzja, jaką musiałem podjąć. Nie spałem przez to dwa dni Bayer Leverkusen zainteresowany piłkarzem Realu Madryt Bayer Leverkusen zainteresowany piłkarzem Realu Madryt Zagłębie Lubin ma nowego prezesa [OFICJALNIE] Zagłębie Lubin ma nowego prezesa [OFICJALNIE] Transfer Legii Warszawa dogadany. Powrót do Ekstraklasy Transfer Legii Warszawa dogadany. Powrót do Ekstraklasy John van den Brom rozmawia z klubem. Działacz potwierdził John van den Brom rozmawia z klubem. Działacz potwierdził Kamil Grosicki przedstawił cel reprezentacji Polski na EURO 2024 Kamil Grosicki przedstawił cel reprezentacji Polski na EURO 2024

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy